Turyści płynęli łodzią motorową, kiedy nagle zauważyli wynurzony kiosk okrętu podwodnego.
- Płynęliśmy właśnie łodzią motorową, byliśmy gdzieś między Gdańskiem a Helem – tłumaczy Daniel Laske, turysta z Katowic. – Nagle zauważaliśmy wynurzony kiosk okrętu podwodnego. Był bardzo blisko nas, oddalony o ok. 300 metrów. Nie muszę chyba dodawać, jak bardzo byliśmy zaskoczeni – relacjonuje pan Daniel.
Okręt podwodny pływał po polskich wodach, w rejonie Zatoki Gdańskiej.
Zapytaliśmy o niego Marynarkę Wojenną. – Mogę tylko powiedzieć, że to nasz okręt, będący na próbach stoczniowych – tłumaczy Bartosz Zajda, rzecznik prasowy Marynarki Wojennej.
Jak dodaje, to normalna procedura sprawdzająca okręt po remoncie.
Portal tvn24.pl dowiedział się, że to polski okręt typu Kobben, a dokładnie ORP "Sęp".
To zobaczyli turyści z łodzi motorowej:
Rosyjski okręt na próbach morskich
Jak udało się nam także nieoficjalnie dowiedzieć, w tym samym czasie na wodach międzynarodowych, w rejonie Głębi Gdańskiej, próby odbywał również rosyjski okręt podwodny klasy Kilo, zbudowany na potrzeby wietnamskiej marynarki wojennej. Jest nowy i nosi nazwę Ha Noi.
Jak ustaliliśmy, strona polska bacznie obserwowała zachowanie rosyjskiego okrętu.
Zajda nie potwierdza tych informacji i dodaje, że nie wysyłano żadnych jednostek nadwodnych do śledzenia tego okrętu.
Autor: aja/ws//mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Daniel Laske