Złamał nos działaczowi PiS, który roznosił ulotki. Usłyszał wyrok

Został zaatakowany, gdy roznosił ulotki wyborcze
Policja zatrzymała mieszkańca osiedla Kaliny (wideo z 2019 roku)
Źródło: tvn24

Przed szczecińskim sądem zapadł wyrok wobec 45-letniego mężczyzny, który poturbował byłego radnego Prawa i Sprawiedliwości Janusza Jagielskiego, roznoszącego ulotki wyborcze ówczesnego ministra Joachima Brudzińskiego. Mężczyzna ma trafić na rok i trzy miesiące do więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.

Rok i trzy miesiące pozbawienia wolności – taki wyrok przed Sądem Rejonowym w Szczecinie usłyszał 45-letni Przemysław S. Mężczyzna 4 maja 2019 roku uderzył działacza Prawa i Sprawiedliwości Janusza Jagielskiego, roznoszącego ulotki wyborcze.

Wyrok nie jest prawomocny.

45-latek od początku przyznawał się do zarzucanego mu czynu i wyrażał chęć przeproszenia pokrzywdzonych i zapłaty zadośćuczynienia.

Inwektywy, przekleństwa i ciosy

- Podejrzanemu zarzucono popełnienie przestępstwa, polegającego na zmuszaniu pokrzywdzonego do określonego zachowania poprzez użycie przemocy i spowodowanie obrażeń ciała na okres przekraczający siedem dni - przekazywała Magdalena Bukowska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. I dodawała: - Przestępstwo miało charakter występku chuligańskiego i zostało popełnione w ramach tak zwanej recydywy.

Jak mówiła prokurator, "podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wyraził skruchę i zaprzeczył, żeby sprawa miała podłoże polityczne". Groziło mu do 7,5 roku więzienia.

Minister Brudziński komentuje pobicie jego przyjaciela
Minister Brudziński komentuje pobicie jego przyjaciela
Źródło: tvn24

Szczeciński działacz PiS Janusz Jagielski, jak sam relacjonował, został zaatakowany, gdy wraz z innym mężczyzną wkładali gazetki wyborcze Joachima Brudzińskiego (kandydata PiS w wyborach do europarlamentu) do skrzynek pocztowych na jednym z osiedli. Na klatce schodowej pojawił się mężczyzna, który "zaczął wykrzykiwać inwektywy i przekleństwa", a następnie uderzył obu mężczyzn, spychając Jagielskiego ze schodów. Obaj zaatakowani wybiegli z klatki, a napastnik cofnął się, gdy pojawili się inni mieszkańcy. Na miejsce została wezwana policja, w szpitalu okazało się, że Jagielski ma między innymi złamany nos.

Według informacji portalu tvn24.pl, sprawca pobicia który miał już swoją policyjną kartotekę. Był notowany za przestępstwa z artykułu 226 Kodeksu karnego, czyli znieważenie funkcjonariusza, a także za pobicie.

Czytaj także: