Pijany mężczyzna nie przyjmował argumentów ratowników medycznych, którzy usiłowali mu pomóc po tym, jak zranił się po upadku. Gdy nie pozwolili mu zapalić papierosa, zaatakował medyków. Jeden z nich trafił do szpitala.
Jak informuje nas Paulina Heigel, rzeczniczka zachodniopomorskiego pogotowia, we wtorek po północy ratownicy zostali wezwani do podszczecińskiego Przecławia. 42-latek wezwał ambulans po tym, jak - będąc pod wpływem alkoholu - przewrócił się i upadł na szkło. Informację o swoim stanie mężczyzna przekazał sam.
- Ratownicy medyczni udali się na miejsce. Kiedy finalnie zespół ratownictwa medycznego dotarł do tego mężczyzny, sprawdził stan jego zdrowia, podjął decyzję o transporcie do szpitala, ale wtedy pacjent stwierdził, że właściwie on ma jeszcze dużo czasu i zapali sobie papierosa - relacjonuje Heigel.
Ratownik trafił do szpitala, pacjent też
Wtedy ratownicy medyczni poinformowali pacjenta, że nie ma na to czasu. - Wówczas zdenerwował się, zaczął ubliżać ratownikom medycznym i ich zaatakował - opisuje rzeczniczka.
W wyniku napaści jeden z ratowników z poważnym urazem nogi został zabrany do szpitala. Agresywny pacjent musiał poczekać na kolejną ekipę, która w końcu zabrała także jego do szpitala.
Na miejsce została wezwana policja. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut napaści na funkcjonariusza medycznego - grozi za to do 10 lat więzienia.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock