Rozpoczął się proces 54-letniego Zdzisława W. Według prokuratury to on odpowiada za zabójstwo 18-letniej Alicji, która pochodziła z niewielkiej miejscowości pod Stargardem w Zachodniopomorskiem. Grozi mu dożywocie.
Na początku lipca 2016 roku dziewczyna zaginęła. Jak ustalili śledczy, wcześniej na portalu randkowym miała poznać Zdzisława. Korespondowali ze sobą i umówili się na spotkanie.
Szczególnie okrutna zbrodnia
Ciało Alicji po kilku dniach od zgłoszenia zaginięcia przez rodzinę znaleziono w lesie w pobliżu rzeki na prawobrzeżu Szczecina. Miała wiele ran kłutych.
Zwłoki były bardzo okaleczone, co świadczyło o brutalności sprawcy. Dlatego też Zdzisławowi W. postawiono zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Usłyszał go tydzień po śmierci dziewczyny. Nigdy nie przyznał się do winy.
Prokuratorzy ze względu na charakter zbrodni, nie chcą mówić o szczegółach, a sąd zdecydował, że rozprawa nie będzie otwarta dla mediów. - Ze względu na wyjątkowo drastyczny charakter zbrodni i na wniosek rodziny wyłączyliśmy jawność postępowania - wyjawia Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie.
Kochała adrenalinę, szukała przyjaciela
- W wyniku przeprowadzonego śledztwa ustalono, iż Zdzisław W. pozbawił życia Alicję J., a następnie ukrył jej ciało w lesie - informowała z kolei Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Nieoficjalnie wiadomo, że sprawa ma podtekst seksualny. - To straszna zbrodnia - dodaje Tomala.
"Głos Szczeciński" donosił, że na portalu randkowym 18-latka miała napisać, że szuka przyjaciela. Z kolei "Gazeta Wyborcza" twierdzi, że mężczyzna zwabił dziewczynę obietnicą pracy. Alicja miała pasjonować się motocyklami, a na krótko przed śmiercią zacytowała na swoim profilu internetowym tekst hiphopowego zespołu: Czuję na gardle nóż w lusterku widzę kurz. Tam gdzie idę nie obroni mnie anioł stróż.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: tvn24