300 litrów substancji zebranej na plaży w Czołpinie to jednak fosforan boru, a nie fosforan bromu, jak podawano wcześniej. - Substancja jest łatwopalna, ale nie jest toksyczna - informują strażacy. W czwartek całość zostanie zutylizowana.
Substancja, którą znaleziona na plaży w Czołpinie miała postać lepkich grudek, które dotykane patykiem reagowały samozapłonem. Znajdowała się na odcinku 13 kilometrów wybrzeża na terenie Słowińskiego Parku Narodowego.
Jeszcze we wtorek wojsko poinformowało, że znaleziona substancja to fosforanm bromu. - Po badaniach okazało się jednak, że jest to fosforan boru - informuje Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku.
Samozapalna ale nie toksyczna
- Ze wstępnych badań możemy powiedzieć, że różnica między tymi substancjami jest taka, że fosforan boru jest łatwopalny, ale nie toksyczny – tłumaczy Zbigniew Stromski ze straży pożarnej w Słupsku.
Zebrano niebezpieczna substancję
We wtorek wieczorem strażacy z PSP i OSP oczyścili plażę z niebezpiecznego materiału. Zebrano ok. 300 litrów substancji. Najpierw została zmagazynowana w jednym miejscu, następnie umieszczono ją w dwóch beczkach.
Zutylizują odpad
- W czwartek ma rozpocząć się utylizacja substancji znalezionej na plaży w Czołpinie - poinformował Krzysztof Łunkiewicz, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego i obronności Starostwa Powiatowego w Słupsku.
Plaża zamknięta
Plaża, na której znaleziono niebezpieczną substancję do piątku będzie zamknięta dla turystów. Teren cały czas jest monitorowany.
Służby wciąż nie wiedzą, skąd fosforan boru znalazł się w Czołpinie. - Wszystko wskazuje na to, że substancja została wyrzucana przez morze - mówi Bobin.
Autor: ws/PAP