Przewodniczący SLD Leszek Miller zapowiedział, że jeżeli jego partia będzie miała w przyszłym Sejmie większy wpływ na decyzje, to dowództwo Marynarki Wojennej wróci do Gdyni. Od stycznia polskie siły morskie dowodzone są z Warszawy. - To przeniesienie było głupią decyzją - ocenił.
- Marynarka Wojenna zrosła się z obrazem Pomorza, zwłaszcza Gdyni. Przez prawie 70 lat dowództwo Marynarki Wojennej znajdowało się w Gdyni. I nagle, bez żadnego racjonalnego powodu, rządząca koalicja z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego podjęła decyzję o przeniesieniu dowództwa Marynarki Wojennej do Warszawy (...). To jest bardzo dotkliwy cios dla Marynarki Wojennej i Gdyni. W nowej strukturze nawet orkiestra Marynarki Wojennej będzie dowodzona z Warszawy - powiedział szef SLD na poniedziałkowej konferencji prasowej w Gdyni, poświęconej podsumowaniu ubiegłego roku.
"To była głupia decyzja"
Były premier ironizował, że jeśli przeniesiono dowództwo MW do stolicy, można by zabiegać teraz o to, aby "przenieść do Gdyni Brygadę Strzelców Podhalańskich, żeby w jakimś stopniu zastąpić ten uszczerbek". - Powiem zupełnie szczerze i otwarcie: to była głupia decyzja. Jestem zażenowany, że prezydent, premier, nie mówiąc już o ministrze obrony narodowej, realizują projekty biurokracji wojskowej, zlokalizowanej głównie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, które to projekty trzeba będzie za kilka lat bardzo gruntownie przebudowywać - dodał lider SLD. Miller uważa, że sami autorzy tej koncepcji przekonają się po kilku latach, że jest ona wadliwa i niesłuszna. - Mogę się zobowiązać, że jeżeli w przyszłości Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie miał więcej do powiedzenia w Sejmie, to przywrócimy stan, który przez wiele lat był funkcjonalny i sprawdzał się (...). W Sejmie przyjmuje się ustawy, ale kiedy powstaje inna większość, można te ustawy głęboko nowelizować lub w ogóle je unieważniać - powiedział przywódca SLD.
Znad morza do Warszawy
Od 1 stycznia w armii obowiązuje nowy system dowodzenia, tj. dwa główne dowództwa zamiast dotychczasowych dowództw sił lądowych, powietrznych, morskich i specjalnych; Sztab Generalny w zmienionej roli, taka sama struktura na czas pokoju i wojny. W miejsce czterech odrębnych dowództw rodzajów sił zbrojnych, rozwiązanych z końcem roku, powstały dwa dowództwa połączone - Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, odpowiedzialne za przygotowanie armii do działań i jej funkcjonowanie w czasie pokoju, oraz Dowództwo Operacyjne RSZ dowodzące (tak jak dotychczasowe Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych) wojskami wydzielonymi do misji zagranicznych i przejmujące dowodzenie w czasie kryzysu lub wojny. Wojska Lądowe, Siły Powietrzne, Marynarka Wojenna i Wojska Specjalne są reprezentowane przez swoje inspektoraty w Dowództwie Generalnym RSZ. Nowe rozwiązanie stworzyło m.in. możliwość tego, by prezydent na wniosek premiera wskazywał osobę przewidywaną do roli naczelnego dowódcy na czas wojny.
Autor: dp / Źródło: PAP, TVN24 Pomorze