Na wniosek łódzkiej prokuratury Gdański Sąd Okręgowy przedłużył o kolejne trzy miesiące areszt dla byłego prezesa Amber Gold, Marcina P. Jest on podejrzany m.in. o oszustwo znacznej wartości i prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej.
Marcinowi P., który obecnie przebywa w areszcie w Piotrkowie Trybunalskim, czas aresztowania miał upłynąć 28 lutego. Po decyzji sądu zostanie tam do 28 maja.
Podejrzany nie został dowieziony na dzisiejszą rozprawę. Uzasadnienie decyzji sądu było niejawne.
"Obawa matactwa"
- Przedłużenie tego terminu jest konieczne dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania – tłumaczył wcześniej Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. - Wniosek o przedłużenie aresztu motywujemy grożącą podejrzanemu surową karą oraz zachodzącą obawą matactwa z jego strony – wyjaśnił Kopania.
Analiza dokumentów, przesłuchania
Jak informowała prokuratura, dalszego uzupełnienia wymagają materiały dowodowe. Obecnie śledczy zanalizują kilka tysięcy segregatorów dokumentów. Przesłuchiwane są między innymi, w charakterze świadków, osoby pokrzywdzone, a także te, które sprzedawały oferty Amber Gold.
"Około 10 tys. poszkodowanych"
Prokuratura Okręgowa w Łodzi, po decyzji prokuratora generalnego, wraz z ABW prowadzi dwa śledztwa związane z Amber Gold, przejęte z gdańskiej prokuratury. Chodzi o główne śledztwo przeciwko prezesowi oraz postępowanie dotyczące Portu Lotniczego w Gdańsku i OLT Express (Amber Gold była w niej głównym inwestorem). Śledczy badają między innymi sprawę źródeł finansowania spółek i przepływy finansowe związane z poszczególnymi transakcjami i inwestycjami.
Według łódzkich prokuratorów Marcin P. miał oszukać ok. 10 tys. osób na ponad 660 mln zł.
Zarzuty dla małżeństwa P.
W sierpniu ub. roku gdańska prokuratura przedstawiła prezesowi Amber Gold Marcinowi P. zarzuty, między innymi prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej i oszustwa znacznej wartości. Przyjęto, że działał on w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyniąc ze swej działalności stałe źródło dochodu. Może mu grozić do 15 lat więzienia.
30 sierpnia gdański sąd zdecydował o aresztowaniu Marcina P. na trzy miesiące, później areszt na wnioski prokuratury przedłużano.
Zarzuty postawiono także żonie Marcina P. Jest ona podejrzana m.in. o naruszenia ustawy o rachunkowości, kodeksu spółek handlowych oraz wyłudzeniu poświadczenia nieprawdy. Kobiecie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności; ma dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju.
Upadek Amber Gold
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji, przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
13 sierpnia ub. roku firma ogłosiła decyzję o likwidacji, nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom swoich klientów.
Autor: ws/mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24