Jeszcze w tym miesiącu prokuratura w Słupsku zakończy śledztwo w sprawie Rosjanina, który w ubiegłym roku w pociągu relacji Katowice-Gdynia przewoził trzy pistolety i szkielet karabinu maszynowego. Według śledczych nie można powiązać Rosjanina z terroryzmem czy grupą przestępczą, jest on po prostu kolekcjonerem.
- Na razie nic nie wskazuje na to, żeby podejrzanego Aleksandra M. wiązać z terroryzmem czy zorganizowaną przestępczością, dlatego śledztwo w tej sprawie zakończy się najpewniej jeszcze w tym miesiącu – poinformował Jacek Korycki z Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Pod koniec ubiegłego roku śledczy postawili mężczyźnie zarzut nielegalnego posiadania broni palnej, za co groziła mu kara do ośmiu lat więzienia.
Trzy pistolety i szkielet karabinu maszynowego
Kiedy w październiku ubiegłego roku Straż Graniczna i Straż Ochrony Kolei zatrzymały obywatela Rosji wiózł on dalekobieżnym pociągiem trzy pistolety i szkielet karabinu maszynowego.
- Wykluczyliśmy, że mężczyzna mógł mieć wspólników lub działać na czyjeś zlecenie – powiedział prokurator. Według śledczych, mężczyzn mógł nie wiedzieć, że popełnia przestępstwo i myśleć że uda mu się przejechać przez Polskę do Kaliningradu bez kontroli. Wszystko wskazuje na to, że Rosjanin jest kolekcjonerem.
Sprawę wyjaśniała też Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN24