Radną przyłapano na kradzieży alkoholu. "Błąd ludzki przez zamyślenie"

O sprawie zrobiło się głośno, kiedy okazało się, że winną kradzieży jest miejska radna
O sprawie zrobiło się głośno, kiedy okazało się, że winną kradzieży jest miejska radna
Źródło: skarszewy.pl

Była członkiem komisji do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych i wiceprzewodniczącą Rady Gminy Skarszewy – zrezygnowała, bo przyłapano ją na kradzieży alkoholu. Kobieta twierdzi, że był to jedynie "błąd ludzki przez zamyślenie i rozkojarzenie". Została ukarana mandatem w wysokości 500 zł.

Do kradzieży doszło w jednym z supermarketów na terenie Skarszew na Pomorzu. Według policji kobieta wzięła z półki alkohol, schowała do torebki i wyszła ze sklepu.

- Kiedy pracownicy supermarketu zorientowali się, że doszło do kradzieży powiadomili policję. Całe zdarzenie zarejestrował sklepowy monitoring, na którym rozpoznano sprawczynię – poinformował st. asp. Marcin Kunka z policji w Starogardzie Gdańskim.

Jak wyjaśnił, funkcjonariusze od razu ustalili adres kobiety podejrzewanej o kradzież i pojechali do niej. – Pani przyznała się, że wzięła alkohol i nie zapłaciła. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wykroczenie, kobietę ukarano mandatem w wysokości 500 zł – dodał Kunka.

Członkini komisji ds. rozwiązywania problemów alkoholowych

O sprawie zrobiło się głośno kiedy okazało się, że winną kradzieży jest miejska radna ze Skarszew. Kobieta byłą wiceprzewodniczącą Rady Miejskiej Skarszew i członkiem gminnej komisji ds. rozwiązywania problemów alkoholowych - z obu tych funkcji zrezygnowała. Władze miasta i gminy wydały w tej sprawie specjalne oświadczenie.

Władze miasta i gminy wydały w tej sprawie specjalne oświadczenie
Władze miasta i gminy wydały w tej sprawie specjalne oświadczenie
Źródło: www.skarszewy.pl

Z kolei radna w oświadczeniu na swoim profilu w jednym z portali społecznościowych tłumaczy, że sytuacja wynikła z jej rozkojarzenia i zamyślenia sprawami osobistymi. - To, co nie udało mi się uchwycić w rękach, wrzuciłam do torebki i przy kasie zapomniałam ten towar wyjąć. Zapewniam, że zaistniałe nieporozumienie jest wynikiem tylko i wyłącznie zamyślenia i pośpiechu, a zatem czysto ludzkiego błędu, które przecież wszyscy popełniamy – opisuje zdarzenie.

Jak dodaje, wielokrotnie była już atakowana za polityczny sukces. - Teraz staję w obliczu kolejnych obelg, które nie mają nic wspólnego z moimi intencjami. Raz jeszcze podkreślam: to był zaledwie ludzki błąd, pośpiech i nieuwaga. Mam nadzieję, że rozsądek zwycięży nad pochopnymi i krzywdzącymi ocenami całej tej sytuacji - podkreśla.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: ws/sk / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: