Pszczelarze z rejonu gminy Pszczółki (Pomorskie) chcą, by produkowany przez nich miód trafił na listę tzw. produktów regionalnych Komisji Europejskiej. Z województwa pomorskiego do tej pory na tę listę została wpisana tylko truskawka kaszubska.
- Miód Pszczółkowski może ubiegać się o certyfikat Chronionej Nazwy Pochodzenia lub Chronionego Oznaczenia Geograficznego. Producenci miodu mogliby wówczas swoje produkty oznaczać unijnym logo, a jego produkcja byłaby certyfikowana – informuje Edyta Klasa z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.
Długa lista wymagań
- Lista warunków, które trzeba spełnić, aby produkt został wpisany na listę, jest długa, a wymagania wysokie – przyznaje Jan Freda, prezes Rejonowego Koła Pszczelarzy w Pszczółkach. - Żeby miody znalazły się na tej liście, pszczelarze muszą całkowicie zmodernizować sprzęt wykorzystywany przy pozyskiwaniu miodu, a to jest związane z dużymi nakładami finansowymi - wyjaśnia.
Jak podaje Freda, ze względu na plany ubiegania się o certyfikat, planowane są między innymi szkolenia pszczelarzy na temat zachowania odpowiedniej higieny w pasiekach i przy pozyskiwaniu miodu.
"Specyficzny mikroklimat"
Rejonowe Koło Pszczelarzy w Pszczółkach zrzesza kilkadziesiąt osób. Organizacja szacuje, że każdego roku pszczelarzom, posiadającym ponad 500 roi pszczelich, udaje się pozyskać ok. 13 ton miodu. Freda jest przekonany, że szczególne walory smakowe miodu z regionu Pszczółek wynikają z położenia geograficznego.
- Tutaj jest specyficzny mikroklimat i rosną typowe tylko dla tego regionu rośliny – wyjaśnił prezes. - Pszczelarze chcą też opatentować nazwę. Chodzi o to, żeby tylko miód, pozyskiwany przez pszczelarzy na obszarze w promieniu ok. 5- 10 km od gminy Pszczółki, mógł być nazywany Pszczółkowski – zaznaczył Freda.
Na liście 36 polskich produktów
Komisja Europejska realizuje system jakości żywności od 1992 r. i do tej pory na liście produktów regionalnych jest ponad 1000 pozycji, w tym 36 z Polski. Wśród nich są m.in. oscypek, miód wrzosowy z Barów Dolnośląskich i jabłka łąckie.
Aby zarejestrować produkt regionalny w KE, trzeba wykazać wyjątkową jego jakość. W przypadku produktów oznaczonych certyfikatem Chroniona Nazwa Pochodzenia i Chronione Oznaczenie Geograficzne, ich jakość powinna wynikać z miejsca wytwarzania i dlatego producenci często przy ubieganiu się o rejestracje produktu powołują się na specyficzny klimat konkretnego regionu, ale także na jego renomę. Jeśli w świadomości konsumentów jest, że ten produkt jest dobry, to też jest argument dla KE, aby wpisać go na listę.
Robią badania, żeby się wykazać
W przypadku truskawki kaszubskiej wnioskodawca dołączył badania konsumenckie, które wykazały renomę produktu i jego popularność. Były także przeprowadzone badania porównawcze truskawki kaszubskiej z pochodzącą z innego regionu. Odmiana kaszubska wypadła korzystniej.
- Miody mają szansę zostać wpisane na listę. Są już na liście produktów tradycyjnych, więc to już jest pewne potwierdzenie jakości i tradycji wytwarzania - stwierdza Edyta Klasa z Urzędu Marszałkowskiego.
- Niewykluczone, że w przypadku miodu zostaną także przygotowane badania konsumenckie i badania laboratoryjne, które mogłyby wykazać, że ten z regionu Pszczółek jest wyjątkowy. Urząd marszałkowski pomaga przygotować producentowi taki wniosek – zapewnia Klasa.
Samo zdrowie
Pszczelarze zapewniają, że miód Pszczółkowski jest bardzo wartościowym produktem. Do niedawna uważany był głównie za lekarstwo i był wykorzystywany przy leczeniu chorób serca, układu oddechowego i pokarmowego.
Według legendy, nazwa miejscowości Pszczółki wywodzi się z silnych tradycji bartniczych pielęgnowanych na tych terenach. Metoda produkcji miodu pozostała niezmieniona od dziesięcioleci.
Gmina Pszczółki leży we wschodniej części woj. pomorskiego. Na swojej stronie internetowej informuje, że działające w Skowarczu Muzeum Miodu gminy Pszczółki jest jedyną tego typu placówką w kraju.
Autor: md/mz / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | hisks