W Gdańsku spłonęły dwa samochody. Policja: jeden z nich podpalony

Straż pożarna gasiła dwa pożary aut
Straż pożarna gasiła dwa pożary aut
Źródło: TVN 24

Niespokojna noc w Gdańsku. Strażacy dwukrotnie gasili płonące samochody. Funkcjonariusze badają, jakie są przyczyny pożarów. Na razie przesłuchują świadków i sprawdzają okoliczny monitoring.

Gdańscy strażacy znów mieli pracowity dyżur. W nocy z środy na czwartek otrzymali dwa zgłoszenia o pożarach aut.

Podpalenie?

Pierwsze zgłoszenie dyżurny odebrał około godz. 1. Na ul. Wileńskiej na Morenie płonęła honda. W akcji uczestniczył jeden zastęp straży, który w około 30 minut uporał się z ogniem. Żadne inne auta nie ucierpiały.

- W tym przypadku jako prawdopodobną przyczynę wpisaliśmy podpalenie, ale dochodzeniem zajmuje się policja. Podobno chwilę przed pożarem jeden ze świadków widział jakąś osobę, która kręciła się w pobliżu auta. Stąd taka kwalifikacja - mówi brygadier Jakub Zambrzycki z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Gdańsku.

Policja już potwierdziła, że hondę podpalono. - Biegły ustalił, że to było podpalenie. Na razie kończy czynności na ul. Wileńskiej - mówi tvn24.pl Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.

Renault spłonęło doszczętnie

Niespełna 40 minut później ogniem zajęło się renault stojące przy ul. Guderskiego. - Auto spłonęło doszczętnie, ale nie nadpaliły się inne samochody - informuje Aleksandra Siewert.

Funkcjonariusze badają przyczyny obu pożarów, kluczowe okażą się oględziny z udziałem biegłego. - Te auta znajdują się w sporej odległości od siebie, więc na razie trudno to jakoś łączyć, ale oczywiście badamy sprawę również w tym kierunku - tłumaczy Siewert.

Szukają świadków, zabezpieczają monitoring

Policjanci przesłuchali już właścicieli samochodów oraz wstępnie rozmawiali ze świadkami zdarzenia. Jak twierdzi Siewert, są już pierwsze ustalenia, ale jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym informować.

- Zabezpieczamy monitoring. Niestety nie obejmuje on bezpośrednio miejsca pożaru, ale może się przydać w prowadzonym dochodzeniu - dodała rzecznik.

Właściciele aut wstępnie oszacowali starty: honda - 7 tys. zł, renault - 50 tys. zł.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa/gp / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: