Pożar wybuchł w nocy. Pięć osób wybiegło z domu o własnych siłach. Szósta, poparzona trafiła do szpitala. Z ogniem walczyło 14 zastępów straży pożarnej. Niestety, budynek spłonął doszczętnie.
Pożar wybuchł w nocy z środy na czwartek w miejscowości Marynowy (Pomorskie). Dyżurny straży pożarnej dostał zgłoszenie przed godziną 3.
- Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że budynek w połowie objęty jest pożarem. W budynku w tym czasie przebywało sześć osób - mówi st. kpt. Jarosław Gryciuk, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Gdańskim.
Pięć osób wybiegło z płonącego budynku o własnych siłach. Jedną trzeba było ewakuować. Poparzona trafiła do szpitala.
Budynek spłonął, sześć osób bez dachu nad głową
Z ogniem walczyło 14 zastępów straży pożarnej. Niestety, budynek doszczętnie spłonął. Teraz sześciu mieszkańców zostało bez dachu nad głową.
Jeszcze w nocy na miejsce przyjechali m.in. Jacek Michalski, burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego oraz Ryszard Łabędzki, sołtys wsi Marynowy.
Burmistrz zobowiązał się pomóc poszkodowanym. Planuje zorganizować zbiórkę dla nich.
Nie wiadomo, co dokładnie było przyczyną pożaru. Wstępnie ustalono, że mogło dojść do wybuchu butli z gazem.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24