Urzędnicy musieli zwrócić 140,40 złotych za wypitą herbatę. Po kontroli wojewody

Według inspektorów herbata się urzędnikom nie należała
Gmina Pelplin ma zwrócić pieniądze za herbtaę
Źródło: tvn24
Wojewoda pomorski zażądał zwrotu 140 złotych i 40 groszy za herbatę, którą wypili urzędnicy z Pelplina obsługujący program 500 plus. I jeszcze 253 złotych i 9 groszy za kalendarze, które im się nie należały. - Takie życie samorządowca - komentuje burmistrz.

Kontrola w Gminie Pelplin przeprowadzona została w październiku tego roku. Inspektorzy wojewódzcy sprawdzali, jak samorządowcy wydawali pieniądze w 2017 roku. Kontrolowano m.in. pokrycie kosztów obsługi programu "Rodzina 500 plus".

Końcowa ocena wydatków w Gminie Pelplin to "pozytywna z nieprawidłowościami". Były dwie.

Herbata

Chodzi między innymi o to, że urzędnicy pracujący przy wypłatach 500 plus wypili herbatę, której nie powinni byli pić.

Bo to była herbata na sytuację, gdy temperatura w biurze spadnie poniżej +10 stopni Celcjusza.

"Ponieważ taka sytuacja nie miała miejsca w przypadku realizacji zadania zleconego, poniesiony wydatek na zakup herbaty jest wydatkiem nieuzasadnionym i środki w kwocie 140,40 zł podlegają zwrotowi na rachunek dochodów budżetu państwa" - piszą inspektorzy w raporcie pokontrolnym.

Wystąpienie pokontrolne. Urzędnicy musieli zwrócić 140 złotych i 40 groszy
Wystąpienie pokontrolne. Urzędnicy musieli zwrócić 140 złotych i 40 groszy
Źródło: Urząd Wojewódzki w Gdańsku

Kalendarze

Nie taki był jeszcze zakup kalendarzy naściennych i biurkowych. Kupiono ich za dużo, według inspektorów. Bo mieli z nich korzystać urzędnicy, "aby prawidłowo były wypłacane i rozliczane świadczenia wychowawcze". Powinny być zatem tylko dla trzech osób.

Urzędnicy kupili natomiast 17 kalendarzy za kwotę 326,02 złotych. Musieli więc zwrócić 253,09 złotych do budżetu państwa.

Wystąpienie pokontrolne. Kalendarze należały się tylko trzem pracownikom
Wystąpienie pokontrolne. Kalendarze należały się tylko trzem pracownikom
Źródło: Urząd Wojewódzki w Gdańsku

"Takie życie samorządowca"

Mirosław Chyła, burmistrz Pelplina twierdzi, że taki wynik kontroli go nie dziwi.

- Samorządowcy są przyzwyczajeni do tego, że są poddawani szczegółowym kontrolom i bardzo często wyniki są kuriozalne - mówi. - Nie robimy z tego sensacji. Takie jest życie samorządowca - dodaje.

Pieniądze zostały już zwrócone.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24

Czytaj także: