Postępowaniem w sprawie podejrzenia o mobbing w nowodworskiej policji (woj.pomorskie) zajmie się inna komenda - takie są wnioski z kontroli, którą komenda wojewódzka wszczęła w tametejszej placówce. Chodzi o sprawę Jakuba B., który jest oskarżony o znęcanie się nad sekretarką. Jak informuje policja, mężczyzna został na razie odsunięty od sprawowanej funkcji.
Sprawą zajmie się inna komenda
Kwidzyńska prokuratura postawiła mężczyźnie zarzuty, a Komenda Wojewódzka w Gdańsku zakończyła właśnie kontrolę placówki.
- Komendant wojewódzki polecił komendantowi powiatowemu policji w Nowym Dworze Gdańskim wyłączenie się od udziału w postępowaniu dyscyplinarnym. Oznacza to, że postępowanie zostanie przeniesione do innej jednostki na terenie Pomorza - informuje Renata Legawiec z KWP Gdańsk.
Na razie nie wiadomo, która komenda zajmie się tą sprawą.
Jak przekonuje przedstawicielka komendy wojewódzkiej, Jakub B. został odsunięty od sprawowanej funkcji do czasu zakończenia sprawy przed sądem. Jak podawały wcześniej lokalne media, policjant jest zastępcę naczelnika wydziału prewencji.
Za drugim razem postawili zarzuty
Kobieta już raz zgłaszała sprawę do prokuratury, ale wówczas ją umorzono. Poszkodowana złożyła zażalenie i sąd przyznał jej rację, a kwidzyńska prokuratura postawiła mężczyźnie zarzuty. Kobieta ostatecznie zrezygnowała z pracy
- Jakub B., został oskarżony o to, że w okresie od sierpnia 2012 roku do stycznia 2014 roku, wykorzystując nieobecność naczelnika wydziału prewencji, złośliwie naruszał prawa pracownicze kobiety zatrudnionej w sekretariacie wydziału. Nękał ją uporczywie, traktował inaczej od pozostałych pracowników, podważał jej kompetencje i obrażał, co zmusiło ją do odejścia z pracy – mówił w rozmowie z TVN 24.pl prokurator Piotr Jankowski.
Za postawione zarzuty grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Akt oskarżenia trafił do sądu 25 września. Pierwsze posiedzenie w tej sprawie ma się odbyć w połowie listopada w Malborku.
Jakub B. jest niezbędny?
Policjant pracuje w wydziale prewencji. Po oskarżeniach o znęcanie został zawieszony… na 5 dni. Przepisy mówią, że komendant może zawiesić go w czynnościach na okres do trzech miesięcy, ale nigdzie nie ma określonej dolnej granicy. Tymczasem rzeczniczka twierdziła, że policjant musiał wrócić do służby.
- Ten funkcjonariusz jest potrzebny w pracy. Poza tym osoba, która miała być poszkodowana w tej sprawie, już tutaj nie pracuje, więc nie ma przeszkód, żeby mógł wrócić do pracy – mówiła wtedy Paulina Grzesiowska z KMP w Nowym Dworze Gdańskim.
Za postawione zarzuty grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Akt oskarżenia trafił do sądu 25 września. Pierwsze posiedzenie w tej sprawie ma się odbyć w połowie listopada w Malborku.
Tutaj jest Nowy Dwór Gdański:
Autor: aa/ran / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN24