Kapsuła Dragon Grace zbliża się do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. O tym, jak będzie wyglądać ta skomplikowana procedura, opowiadał reporter TVN24BiS Hubert Kijek. Od godziny 12 w TVN24 i TVN24+ trwa program specjalny, w którym pokażemy kluczowe momenty misji Polaka.
Po trwającym ponad dobę locie załoga misji Ax-4 niedługo dotrze na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Na czym polega dokowanie, dzięki któremu astronauci trafią do swojego nowego "domu"?
Na czym polega dokowanie do ISS?
- Statek Dragon z misją Ax-4 zbliży się do tak zwanych punktów kontrolnych. Jest ich kilka - opowiadał w programie "Wstajesz i wiesz" reporter TVN24BiS Hubert Kijek.
Pierwszy punkt kontrolny znajduje się około 400 metrów od stacji. W tym miejscu zaczyna się tzw. strefa chroniona, gdzie załoga znajdująca się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ma kontakt z dokującym statkiem.
- Zazwyczaj (astronauci - red.) tam się nie zatrzymują, lecą dalej. Kolejny znajduje się około dwustu metrów, tam jest możliwy postój. Statek się zatrzymuje, centrum kontroli lotów sprawdza wszystkie parametry i daje zielone światło - opisywał Kijek.
Najważniejszy punkt znajduje się zaledwie 20 metrów od ISS. To tutaj, po ponownym sprawdzeniu wszystkich systemów, zapada decyzja o dokowaniu.
- "Go" albo "no go". Jeżeli jest "go", to podchodzą do stacji. Będą się zbliżać bardzo, bardzo powoli, centymetr na sekundę. Wtedy dojdzie do tak zwanego "miękkiego złapania" tego statku kosmicznego przez pierścień cumowniczy kapsuły - dodał reporter.
"Twarde złapanie"
Po "miękkim złapaniu" nastąpi "twarde złapanie". Pierścień zacznie się cofać, aktywuje się dwanaście haków w pierścieniu cumowniczym, rozpocznie się uszczelnianie oraz sztywne połączenie. Przez następne godziny analizowana będzie sytuacja w statku oraz zostanie wyrównane ciśnienie. Astronauci sprawdzą również możliwość otworzenia włazu, a także stan kabli i połączeń elektronicznych. Dopiero po tych czynnościach załoga misji Ax-4 będzie mogła wejść na pokład ISS. Według Axiom Space nastąpi to nie wcześniej niż o godzinie 14.40 polskiego czasu.
Cała procedura dokowania zostanie przeprowadzona autonomicznie. Jednak astronauci - w razie problemów - będą mogli przejąć kontrolę nad statkiem.
- Shubhanshu Shukla, Tibor Kapu, Peggy Whitson oraz Sławosz Uznański-Wiśniewski będą siedzieć w fotelach, w skafandrach przed monitorami i cały czas będą gotowi na taką sytuację, że gdyby coś się wydarzyło, to przejmują stery i sami dokują do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej - podkreślił Kijek.
Jak przekazał Hubert Kijek, jeśli wystąpią problemy z dokowaniem do ISS decyzję, co do dalszych kroków podejmuje naziemne centrum lotów.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: NASA