Z dna usteckiego portu wyłowiono bombę głębinową. Na miejsce przyjechali saperzy z Marynarki Wojennej. To trzecie tego typu znalezisko w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
- Po południu dostaliśmy zgłoszenie, że pogłębiarka pracująca w porcie wykopała bombę głębinową – poinformował Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. – Nie było potrzeby przeprowadzania ewakuacji, zabezpieczyliśmy tylko teren. Resztą zajęli się saperzy z Marynarki Wojennej – dodał.
Już raz sprawdzali dno
Bomba znaleziona w czwartek jest trzecią wyciągniętą z dna usteckiego portu w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Pod koniec marca i na początku kwietnia saperzy też odwiedzali Ustkę. Dwa razy zabierali stamtąd niewybuchy o masie około 100 kg.
Nurkowie-minerzy sprawdzali dno w poszukiwaniu kolejnych niewybuchów.
- Niestety nasza aparatura jest wiarygodna tylko do metra głębokości. Jeśli coś znajduje się głębiej, to może zostać niewykryte – wyjaśnia kpt. mar. Piotr Wojtas z biura prasowego dowództwa Marynarki Wojennej. – Jak widać, pogłębiarka sięgnęła głębiej niż na metr, a tam może być tego więcej – dodaje.
Niewykluczone, że saperzy po raz kolejny pojawią się w usteckim porcie, żeby sprawdzić dno. Jak informuje Piotr Wojtas, zależy to od decyzji urzędu morskiego.
Bomba ważyła 100 kg
Bomba znaleziona w czwartek została już zabrana przez saperów na poligon, gdzie zostanie unieszkodliwiona.
– To była dokładnie taka sama bomba, jak poprzednie dwie. Waży około 100 kg i pochodzi z czasów II wojny światowej – powiedział Wojtas.
Autor: md/mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Marynarka Wojenna RP