Sąd nie zgodził się na areszt dla dwóch mężczyzn zatrzymanych po niedzielnej bijatyce na plaży w Gdyni. Decyzję w sprawie trzeciego podejmie jutro.
Dwaj Polacy zatrzymani po niedzielnej bijatyce z udziałem kibiców Ruchu Chorzów i załogi meksykańskiego żaglowca "Cuauhtemoc" nie zostaną aresztowani - dowiedziała się TVN 24.
O tymczasowy, trzymiesięczny areszt dla dwóch zatrzymanych mężczyzn wnioskowała prokuratura w Gdyni. Jak wyjaśniał prokurator Witold Niesiołowski, istniała obawa matactwa z ich strony.
W środę sąd nie przychylił się jednak do prośby prokuratury.
Dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju
Jak wyjaśnia sędzia Sądu Rejonowego w Gdyni, Ilona Rudek, wobec Wojciecha W. i Sławomira M. nie zastosowano aresztu, bo w ocenie sądu nie zachodzi podejrzenie matactwa.
- Sąd nie podzielił argumentów prokuratury o obawę mataczenia ze strony podejrzanych z uwagi m.in. na dowody w postaci nagrań z monitoringu oraz to, że część świadków, która już zeznawała, zastrzegła sobie anonimowość i podejrzani nie będą mieli z nimi kontaktu - tłumaczy wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Rafał Terlecki.
Jak dodaje sędzia Rudek, wobec podejrzanych zastosowany zostanie dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
Decyzja gdyńskiego sądu nie jest prawomocna.
- Mamy niezależnych sędziów w Polsce, którzy pracując pod presją, a tu było wykreowane oczekiwanie społeczne na tymczasowe aresztowanie potrafią zachować niezależność, cieszmy się, bo takich sędziów nam trzeba w Polsce - tłumaczył Wojciech Cieślak, obrońca zatrzymanych kibiców.
Zatrzymano trzeciego Polaka
We wtorek zatrzymano natomiast trzecią osobę związaną z niedzielną bijatyką. 29-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej został dowieziony w środę do komendy Miejskiej w Gdyni, gdzie usłyszał zarzuty pobicia i udziału w zbiegowisku.
Również wobec niego prokuratura wnioskowała o areszt. Wniosek wpłynął do sądu i zostanie rozpatrzony w czwartek.
Wszystkim trzem grozi do 5 lat więzienia.
Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Joanna Kowalik-Kosińska wyjaśnia, że funkcjonariusze z południa Polski cały czas próbują identyfikować na podstawie nagrań z monitoringu pozostałych uczestników bijatyki.
Bijatyka na plaży
Do bójki na gdyńskiej plaży doszło w niedzielę po południu pomiędzy kibicami Ruchu Chorzów a marynarzami z meksykańskiego żaglowca Cuauhtemoc.
Polscy kibice przyjechali na mecz ich drużyny z Arką Gdynia i na plaży czekali na spotkanie zaplanowane na 18.30.
Prokuratorzy wstępnie ustalili, że to pseudokibice Ruchu Chorzów sprowokowali zajście z udziałem meksykańskich marynarzy. Meksykanie występują w dochodzeniu w charakterze świadków. Większość została już przesłuchana przez policję.
Żaglowiec "Cuauhtemoc" opuszcza gdyński port w czwartek przed południem.
Tu doszło do bójki:
Autor: aja/roody / Źródło: TVN24 Pomorze, PAP