Opozycyjny klub radnych PiS w radzie Gdańska zarzuca rządzącej w mieście PO, że proponowany nowy sposób rozliczania wywozu śmieci oznacza duże podwyżki. - Nasza metoda uwzględnia status ich materialny - odpowiada Platforma.
- W 2012 r. koszt utylizacji odpadów na terenie Gdańska wyniósł 56 mln zł. Według wariantów proponowanych dziś radzie miasta do akceptacji od 1 lipca, koszty te wzrosną do 87 mln zł w przypadku przyjęcia stawki wyliczanej w zależności od powierzchni mieszkalnej - powiedział w czwartek na konferencji prasowej przewodniczący klubu radnych PiS Grzegorz Strzelczyk.
Jego zdaniem, przy okazji uchwały "śmieciowej" władze miasta chcą "podreperować trudną sytuację budżetową".
PiS za dotychczasowym sposobem naliczania opłat
PiS, który w 34-osobowej radzie miasta ma siedmiu radnych, przy 26 radnych z PO, opowiada się za pozostawieniem dotychczasowego sposób naliczania opłat za wywóz śmieci - od osoby.
- Ani abstrakcyjny ryczałt, ani powierzchnia mieszkania nie produkują śmieci, tylko konkretni ludzie. Apelujemy przy tym, żeby PO skorzystała z drugiego członu swej nazwy, czy obywatelskości, i zaufała mieszkańcom zdając się na ich oświadczenia o liczbie osób zamieszkujących w lokalu. Prawdziwość tych deklaracji mogłaby być weryfikowana przez administratorów budynków - dodał Strzelczyk.
Śmieci według PO
Przewodniczący klubu radnych PO w radzie miasta Maciej Krupa powiedział, że PiS jest w błędzie twierdząc, że pieniądze przeznaczone na wywóz śmieci można wydać na inny cel budżetowy. - To byłoby sprzeczne z prawem. Dobrze byłoby, gdyby koledzy z PiS to zrozumieli - dodał.
Klub radnych PO zdecydował, że na sesję pod koniec lutego zaproponuje uchwałę "śmieciową", która ustala stawki za wywóz odpadów według powierzchni mieszkania.
- Ta metoda pozwala uwzględniać status materialny osób. Na dziś tak naprawdę nie wiadomo, ile mieszkańcy zapłacą za wywóz śmieci. Podawane kwoty to tylko szacunki. Wszystko zależy od wyników przetargów na tę działalność, które obowiązywać będą przez dwa lata - dodał Krupa.
Nowa „ustawa śmieciowa”
W grudniu 2012 roku do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach, który dawał władzom lokalnym więcej swobody w kwestii gospodarowania odpadami. Wiele gmin, w tym duża część tych największych, jak np. Warszawa, Gdańsk, Gdynia czy Kraków, wstrzymało się wówczas z podjęciem decyzji, co do sposobu naliczania stawek za odbiór odpadów komunalnych.
Pod koniec stycznia Sejm przyjął nowelizację ustawy śmieciowej. Senat nie zgłosił do niej poprawek. Nowela czeka teraz na decyzję prezydenta. Większość samorządów uważa, że nowela jest dla nich korzystniejsza od obecnych przepisów.
Wybór dla gmin
Nowelizacja umożliwia gminom wybór metody naliczania opłat w poszczególnych częściach gmin, np. na obszarze, który ma wodociągi - według zużycia wody, natomiast na pozostałym - według innej metody. Zgodnie z obecną ustawą gminy mają możliwość wyboru jednej z czterech metod rozliczania się mieszkańców za odbiór śmieci (stawka zależna od: gospodarstwa domowego, liczby osób zamieszkujących gospodarstwo, powierzchni mieszkalnej, wielkości zużycia wody w danej nieruchomości).
Autor: ws/roody / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu