31-letni mężczyzna został oskarżony o zabójstwo ojca. Paweł K. złożył już wyjaśnienia w prokuraturze. Początkowo twierdził, że jedynie znalazł poranione zwłoki, ale później przyznał, że to on trzymał nóż.
Mężczyznę zamordowano w sobotę ok. godziny 17.00 w Elblągu, a w niedzielę jego syn poinformował policjantów, że znalazł w mieszkaniu ciało swojego ojca. Na ciele 60-latka widoczne były rany kłute.
Przyznał się do zabójstwa
- Paweł K. został przesłuchany przez prokuratora i usłyszał zarzut zabójstwa. Był wcześniej notowany, między innymi za przestępstwa narkotykowe – powiedział Jakub Sawicki, rzecznik Komendy Miejskiej Policji.
O godz. 9.00 oskarżony pojechał do sądu z wnioskiem o areszt.
Brakuje narzędzia zbrodni
Podejrzenia śledczych wzbudziły pierwsze relacje 31-latka, które były nielogiczne. Podczas przesłuchania, mężczyzna przyznał, że w weekend pokłócił się z ojcem o sprawy rodzinne. Zaczęli się popychać i wtedy miało dojść do tragedii.
– Paweł K. miał zadać ojcu kilka ciosów nożem. Powiedział, że potem wyrzucił narzędzie przez okno. Na razie go nie znaleźliśmy – dodał Sawicki.
Za zabójstwo grozi mu od 8 do 25 lat więzienia. Nad sprawą pracuje Prokuratura Rejonowa w Elblągu.
Tutaj doszło do morderstwa: Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Elbląg