Kilka lat temu historyk Jerzy Platajs w amerykańskim archiwum natrafił na protokoły zeznań Polaków ocalałych z sowieckich obozów. Zebrane w latach 1943-46 relacje nigdy wcześniej nie były publikowane. Teraz książkę z wspomnieniami świadków tamtych wydarzeń opublikowało gdańskie Muzeum II Wojny Światowej.
Książka zawiera zeznania 26 świadków, spośród których większość była jeńcami wojennymi obozów specjalnych NKWD ZSRR w Kozielsku (w tym obozie przebywało 17 świadków, których relacje zamieszczono w książce), Ostaszkowie (czterech) i Starobielsku (trzech).
Dokumenty z archiwum Instytutu Hoovera w USA
Jak powiedział Platajs, na protokoły te natrafił w 2010 r. w USA, w archiwum Instytutu Hoovera, w nieznanej dotąd historykom części kolekcji Wiktora Sukiennickiego – mieszkającego po wojnie na emigracji (w Wlk. Brytanii, potem w USA) historyka i badacza losów polskich jeńców przetrzymywanych na terenie ZSRR.
- Przeglądałem ten nieuporządkowany zbiór dokumentów i trafiłem na odpisy protokołów – powiedział Platajs dodając, że wówczas przeczuwał, ale nie zdawał sobie jeszcze sprawy z tego, jak wyjątkowe są te dokumenty, wykonał jednak ich zdjęcia.
Platajs dodał, że po powrocie do Polski i konsultacji m.in. ze specjalistką od spraw związanych z Katyniem, Jolantą Adamską, ustalono, że są to zeznania, które w przeważającej większości nigdy wcześniej nie były publikowane. - Tylko kilka z nich było wcześniej opublikowanych, ale w rożnych wydawnictwach i czasie – powiedział historyk.
Dodał, że późniejsze badania pozwoliły ustalić, że oryginały dużej części protokołów znajdują się w Anglii, w Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie, rozproszone w różnych kolekcjach.
- Sądzę, że historycy korzystający z tych zbiorów mogli mieć styczność z pojedynczymi protokołami, ale z pewnością nie mieli okazji zapoznać się z nimi w komplecie, a dopiero to daje możliwość poznania pewnego w miarę pełnego obrazu, jaki tworzą zeznania – powiedział Platajs.
Opowiadają o szczegółach życia codziennego w obozie
Zeznania polskich jeńców wojennych ocalałych z trzech obozów specjalnych NKWD ZSRR pokazują wiele szczegółów, także tych dotąd nieznanych, dotyczących życia codziennego w obozach. Byli jeńcy opowiadają o ogólnych warunkach internowania, opisują dzień powszedni jeńców poszczególnych obozów, ich kadry, nietypowe wydarzenia, zachowania współinternowanych itp.
Protokoły z przesłuchań sądów wojskowych
Większość protokołów pochodzi z przesłuchań ocalałych jeńców, jakie polskie sądy wojskowe działające na terenie Wlk. Brytanii przeprowadziły między kwietniem a czerwcem 1943 r. Jak podkreślił Platajs, fakt, że zeznania te spisano w momencie, gdy świadkowie na świeżo mieli w pamięci zdarzenia z życia w obozach, stanowi dla historyków kolejną zaletę.
- Poza bogactwem szczegółów dotyczących codziennego życia jeńców w obozach informacje zwarte w protokołach pozwalają też potwierdzić lub podać w wątpliwość pewne fakty historyczne. W tym sensie mogą być przydatne bardzo wielu historykom zajmującym się różnymi aspektami życia w obozach NKWD – powiedział Platajs.
Dodał, że w zeznaniach pojawiają się też informacje dotyczące nieznanych dotąd historykom faktów. Wyjaśnił, że historycy wiedzieli np., iż 11 maja 1940 r. został wywieziony do Moskwy (na przesłuchania w głównej siedzibie NKWD - Łubiance) jeden z jeńców obozu kozielskiego. - W zeznaniach lotnika Piotra Klimana znajdujemy informacje, które wskazują, że osobą tą był – niemal z całą pewnością, właśnie on – wyjaśnił Platajs.
Listy nieznanych dotąd nazwisk
Publikacja pt. "Zbrodnia katyńska. Zeznania świadków przed polskimi sądami wojskowymi (1943-1946)" uzupełniona została o wykaz nazwisk pojawiających się zeznaniach. W odrębnym spisie autor wyliczył kilkaset osób, co do których – na podstawie innych źródeł – wiadomo, że zostały wiosną 1940 r. wywiezione z obozów NKWD i zamordowane w Katyniu, Charkowie lub Twerze.
Publikacja zawiera też drugą listę, która liczy ponad 70 pozycji - to nazwiska osób niefigurujących ani wśród ofiar Katynia, ani w spisie ocalałych. Zdaniem Platajsa spis ten – stanowiący dowód, że wymienione osoby trafiły do obozów NKWD - może być przyczynkiem do badania ich losów i ustalenia, czy także one nie stały się ofiarami mordu katyńskiego.
Autor: ws/b / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Katyńskie