Zabytkowy polonez zginął z garażu podziemnego. Właściciel oszacował jego wartość na 100 tysięcy złotych. Policjanci zatrzymali w tej sprawie dwóch mężczyzn, trzeci zgłosił się sam.
W poniedziałek, 10 lipca, do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie wpłynęło zawiadomienie o kradzieży zabytkowego poloneza z jednego z podziemnych garaży na terenie miasta. Właściciel wycenił wartość pojazdu na 100 tysięcy złotych.
"Z zebranych informacji wynikało, że sprawcy kradzieży najpierw próbowali holować samochód innym pojazdem, a kiedy to się nie powiodło zamówili lawetę, którą przewieźli poloneza z garażu podziemnego przy ul. Iwaszkiewicza w okolice Gietrzwałdu. Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu ustalili, że do kradzieży pojazdu doszło najprawdopodobniej w okresie od 10 czerwca do 9 lipca" - informuje w komunikacie warmińsko-mazurska policja.
Dwaj zatrzymani, trzeci zgłosił się sam
Policjanci zatrzymali 29- i 26-latka. Okazało się też, że 29-latek jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Pruszkowie i ma do odbycia karę 61 dni pozbawienia wolności.
W poniedziałek, 17 lipca, do komendy w Olsztynie zgłosił się 43-letni mężczyzna, który przyznał się do udziału w kradzieży poloneza.
Cała trójka usłyszała zarzuty kradzieży z włamaniem, to mieszkańcy Olsztyna i powiatu olsztyńskiego. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. 43-latek będzie odpowiadał w warunkach tzw. recydywy, ponieważ w przeszłości był skazany za podobne przestępstwo.
Skradziony pojazd wrócił do właściciela.
***
"Jeszcze kilkanaście lat temu polonezy na naszych drogach nie były niczym szczególnym. W ostatnim czasie zaczęły jednak wzbudzać dość duże zainteresowanie. Niestety w przypadku pewnego poloneza z Olsztyna, niekoniecznie był to taki typ zainteresowania, o jaki mogło chodzić właścicielowi auta" - napisali olsztyńscy policjanci na facebookowym profilu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock