W piątek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku zapadł wyrok w sprawie śmiertelnego pobicia chłopaka na Półwyspie Helskim. Dwaj oskarżeni dostali wyroki po 6 i 7 lat więzienia - podały lokalne media.
Do tragedii doszło 15 sierpnia 2010 roku. Jak ustalili śledczy, 27-letni Sebastian Preiss z Pucka został pobity przez mężczyzn, którzy ochraniali dyskotekę w Chałupach. Chłopak został zaatakowany, kiedy wracał plażą z imprezy.
Według informacji śledczych uderzony upadł i otrzymał cios w głowę. Sytuacji miało przyglądać się kilkadziesiąt osób.
Chłopak zmarł mimo reanimacji.
"Jest zbrodnia i powinna być duża kara"
Paweł K. i Piotr R. z Poznania byli oskarżeni o pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Nie przyznali się do winy.
Sąd skazał ich na 6 i 7 lat więzienia. Wyrok jest nieprawomocny.
- W demokratycznym państwie ten wyrok jest dla mnie nie do przyjęcia - skomentował w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Jerzy Preiss, ojciec Sebastiana i zapowiedział apelację. - Jest zbrodnia i powinna być duża kara. A ta jest jak za kradzież jakiegoś drobiazgu, a nie zabójstwo syna - dodał.
Autor: aja/mz / Źródło: Radio Gdańsk, Dziennik Bałtycki
Źródło zdjęcia głównego: TVN24