Kamery monitoringu zarejestrowały szaleńczą jazdę 23-letniego mieszkańca Nowego Dworu Gdańskiego. Wypadł on z drogi wprost na chodnik, po którym szli piesi, przeciął ruchliwe skrzyżowanie i dopiero się zatrzymał. Akurat wtedy przejeżdżał radiowóz.
We wtorek po godz. 13 na skrzyżowaniu ulic Jantarowej i Morskiej w Nowym Dworze Gdańskim (Pomorze) kamery pobliskiego sklepu motoryzacyjnego zarejestrowały bardzo niebezpieczne zdarzenie.
Na wideo widać, jak nagle zza łuku drogi wypada samochód. Jedzie bardzo szybko. Kierowca traci panowanie nad pojazdem i wpada na chodnik. Idą nim piesi, którzy odskakują. Kierowcy udaje się odbić w ostatnim momencie i na chwilę wraca on na jezdnię.
Alkohol, urwane koło, a teraz sąd
Nadal jedzie bardzo szybko w kierunku skrzyżowania, na którym samochody czekają na możliwość skrętu - jednym z tych pojazdów jest policyjny radiowóz. Kierowca znów wjeżdża na chodnik, urywa koło, przelatuje przez drogę i zatrzymuje się przy parkingu sklepu.
- Policjanci oczywiście zauważyli jazdę tego kierowcy i natychmiast zareagowali – relacjonuje młodszy aspirant Joanna Słowik z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim. – Od 23-letniego kierowcy i od dwóch 17- i 18-letnich pasażerów czuć było alkohol – opowiada policjantka.
Sprawdzenie mężczyzny alkomatem potwierdziło podejrzenia funkcjonariuszy – 23-latek miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. - Został zatrzymany i spędził noc w policyjnym areszcie – mówi funkcjonariuszka.
Jak dodaje Słowik, mężczyzna miał prawo jazdy od niecałego roku. Teraz nie tylko może stracić uprawnienia, ale grozi mu grzywna, ograniczenie wolności, a nawet więzienie. Zdecyduje o tym sąd. Kierowcy postawiono zarzut prowadzenia w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Centrum motoryzacyjne T&T