Sprawca uciekł, ale strażnikom zostawił swój sprzęt i samochód. Motopompa spalinowa, węże strażackie oraz inne drobne narzędzia miały posłużyć mu do nielegalnego wydobycia bursztynu na Mierzei Wiślanej.
- Funkcjonariusze Straży Leśnej Nadleśnictwa Elbląg prowadzą ciągłą obserwację i monitoring lasów na Mierzei Wiślanej, dzięki czemu mogą skutecznie reagować na przypadki nielegalnego wydobywania bursztynu w lesie. Tym razem, również dzięki obserwacji terenu, byli w stanie zlokalizować przestępców zajmujących się tym nielegalnym procederem - mówi Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.
To na terenie leśnictwa Jantar w pobliżu Stegny strażnicy trafili na nielegalne wydobycie surowca. - Tym razem przestępcy nie zostali zatrzymani, ale dochodzenie jest w trakcie. Sprawca niestety zbiegł, ale zostawił samochód osobowy oraz sprzęt służący do wydobycia bursztynu – dodaje Piotrowski.
Wydobywają bursztyn wpompowując wodę pod ciśnieniem
Jak wyjaśnił, w tym przypadku bursztyn miał być wydobywany metoda hydrauliczną za pomocą wody pompowanej w głąb ziemi pod wysokim ciśnieniem. - Do tego celu wykorzystywane są pompy spalinowe, węże strażackie, sztyce, czyli długie stalowe rury oraz drobny sprzęt. Wraz z wypłukiwanym na wierzch piaskiem z wodą wypływa także bursztyn – opowiada.
Rekwirują sprzęt
W bieżącym roku straż leśna trzy razy interweniowała z sukcesem. Zatrzymano sprawców lub sprzęt, w kilkunastu akcjach zniszczono urządzenia służące do wydobycia bursztynu takie jak np. saczki i rurociągi zakopane w glebie.
- W walce z nielegalnymi wydobywcami bursztynu Straż Leśna Nadleśnictwa Elbląg współpracuje także ze strażą graniczną i lokalną policją – dodaje Piotrowski.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/i / Źródło: TVN24 Pomorze