Policjanci zatrzymali 23-latka ze Starogardu Gdańskiego podejrzanego o napady na banki. W ciągu ostatnich tygodni miał obrabować kilka placówek na terenie Pomorza. Usłyszał zarzuty, grozi mu 12 lat więzienia.
Mężczyzna został zatrzymany pod swoim domem w czwartek. - Został rzucony na ziemię i skuty kajdankami. Był tak zaskoczony, że prawie nie stawiał oporu - powiedziała kom. Joanna Kowalik – Kosińska, rzeczniczka pomorskiej policji.
Według śledczych 23-latek miał ukraść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. - Pierwsza placówka została obrabowana po południu 27 stycznia w samym centrum Chojnic. Mężczyzna miał napisane na kartce papieru żądania natychmiastowego oddania pieniędzy i groźby użycia broni. Zabierał pieniądze i uciekał - opowiada Kowalik – Kosińska. - Tak naprawdę nie wiadomo, czy miał przy sobie broń, sprawdzamy to - dodała.
Wytypowany na podstawie monitoringu
23-latek został wytypowany przez śledczych na podstawie monitoringu. Policjanci szukali młodego, szczupłego mężczyzny o wzroście 180 cm.
- Mężczyzna usłyszał zarzut dokonania rozboju na placówce bankowej w Chojnicach. Prokurator prowadzący śledztwo zdecyduje o postawieniu kolejnych zarzutów - powiedziała rzeczniczka pomorskiej policji.
Za to przestępstwo grozi mu nawet 12 lat więzienia. Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj zapadnie decyzja o tymczasowym aresztowaniu zatrzymanego 23-latka.
Mężczyznę zatrzymano na terenie Starogardu Gdańskiego:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mol/i/kwoj / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk | sxc.hu