Małe wilki w oku kamery. "Spotkać je w biały dzień nie jest łatwo"

Małe wilki w oku kamery
Małe wilki w oku kamery
Źródło: Krystian Szreder

Beztrosko bawiące się małe wilki w Nadleśnictwie Bytów (Pomorskie) nagrała kamera ukryta kamera. - Spotkać wilki w biały dzień nie jest łatwo. Jest to na tyle skryte zwierzę, że raczej unika kontaktu z ludźmi - mówi Krystian Szreder, który prowadzi badania na tym terenie.

Nadleśnictwo Bytów pochwaliło się nagraniem na jednym z portali społecznościowych. Wilcze szczenięta złapała kamera ustawiona przez Krystiana Szredera, który prowadzi badania na tym terenie.

Chociaż, jak mówi Szreder, wilki w lasach na tym terenie są dość powszechne, to spotkać je nie jest łatwo.

- Jest to na tyle skryte zwierzę, że raczej unika kontaktu z ludźmi, chociaż zdarzają się też tak zwane zuchwałe osobniki, które są trochę tego lęku przed ludźmi pozbawione - tłumaczy.

Wilki i ich wpływ na ofiary

Wilki są częścią badań, które Krystian Szreder prowadzi.

- Badam relacje pomiędzy wilkiem, jego ofiarą, czyli najczęściej zwierzętami parzystokopytnymi - w naszych warunkach jest to głównie jeleń i sarna - a ich "ofiarami", czyli roślinnością leśną, którą zjadają - mówi.

Tłumaczy, że chodzi o wpływ obecności dużego drapieżnika na zachowanie jego potencjalnych ofiar i na szkody, które powodują one w lesie.

- Po jeleniach, które są najczęstszymi ofiarami wilków, widać zmiany w sposobie postępowania, łączą się w większe chmary, są bardziej czujne, mniej czasu spędzają na żerowaniu, ciężej podejść, żeby zrobić zdjęcie - tłumaczy.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: MAK / Źródło: tvn24

Czytaj także: