12 lat więzienia grozi mężczyźnie, który zdaniem śledczych "spowodował śmierć" 35-latka z Gdyni. Usłyszał już zarzuty, a sąd ma zdecydować czy zastosować wobec niego areszt tymczasowy. - Nie mówimy tu o zabójstwie, bo zebrany dotychczas materiał dowodowy nie wskazuje na to, iż zatrzymany chciał zabić swoją ofiarę - zaznacza kom. Michał Rusak z gdyńskiej policji.
W minioną sobotę na gdyńskim Pogórzu przechodnie znaleźli ciało mężczyzny. Na miejscu pojawili się policjanci, prokurator i biegły.
- Okazało się, że ofiara to 35-letni gdynianin. Natychmiast do działań wkroczyli nasi kryminalni, którzy jeszcze tego samego dnia ustalili, że sprawcą spowodowania śmierci jest najprawdopodobniej 34 - letni mieszkaniec Gdyni - informuje kom. Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Usłyszał zarzuty
Policjanci zatrzymali 34-latka. Ustalono również, że 35- latek zginął od zadawanych mu ciosów. Sprawca nie używał noża czy innych narzędzi. - Mężczyzna usłyszał już zarzut spowodowania śmierci. Nie mówimy tu o zabójstwie, bo zebrany dotychczas materiał dowodowy nie wskazuje na to, że zatrzymany chciał zabić swoją ofiarę - mówi Rusak.
Jeszcze w poniedziałek sąd ma podjąć decyzję czy przychyli się do wniosku policji o areszt tymczasowy. Mężczyźnie za pobicoe grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk