- Drewniane pale były wbite zbyt płytko, dlatego nie przetrwały silnych sztormów - tak niezależny ekspert ocenia przyczynę zniszczenia ostróg, które miały chronić plaże. Niestety sztormy wyrwały z dna morza niemal 500 drewnianych pali w okolicach Darłowa i kilkadziesiąt w okolicach Ustki. Wykonawca twierdzi, że nie popełnił błędu, więc nie podejmie się naprawy, urząd zamierza walczyć o to w sądzie.
Urząd Morski w Słupsku bada przyczyny zniszczeń drewnianych ostróg w okolicach Darłowa, które miały chronić wybrzeże. Niestety w ciągu ostatnich miesięcy w wielu miejscach zabezpieczenia plaż przegrały ze sztormami i zostały zniszczone.
- Projekt został odebrany, było pozwolenie na użytkowanie i wszystko świadczyło o tym, że prace zostały wykonane poprawnie. Mamy jednak ekspertyzy niezależnego biura, które twierdzi, że pale były wbite zbyt płytko w dnie - mówi Anna Gliniecka-Woś, rzecznik Urzędu Morskiego w Słupsku.
Jak zaznacza, wykonawca nie ma sobie jednak nic do zarzucenia. - Firma, która wykonywała te roboty budowlane ma swoją ekspertyzę, która mówi, że pale były wbite zgodnie z projektem i dokumentacją - wyjaśnia.
Nie wiadomo kto zapłaci za naprawę
Teraz konieczna jest naprawa ostróg, urzędnicy już ogłosili przetarg i wyłonili wykonawcę prac. - Na dniach podpisujemy umowę i do końca marca 2017 roku ma zostać uzyskane pozwolenie na budowę - przekonuje Anna Gliniecka-Woś.
Wciąż nie wiadomo jednak, kto pokryje koszty naprawy, bo wykonawca nie zgodził się zrobić tego w ramach gwarancji. Dlatego urzędnicy zdecydowali się sprawę rozstrzygnąć w sądzie. - W październiku złożyliśmy w Sadzie Rejonowym w Warszawie wniosek o wezwanie do próby ugodowej i sąd zdecyduje, kto pokryje te koszty - powiedziała rzecznik urzędu morskiego w Słupsku.
Najgorzej w okolicach Darłowa
Budowę umocnień wybrzeża w ramach projektu "Ochrona brzegów morskich na wschód od Portu Darłowo" zakończono w 2014 roku. Od tamtego czasu do sierpnia 2016 roku z ponad 20 tysięcy pali stanowiących ostrogi ochronne sztormy w okolicach miejscowości Wicie w gminie Darłowo wyrwały aż 454. Straty to około pół miliona złotych.
Kolejne zniszczenia
We wrześniu sztorm zniszczył też częściowo jedną ze zbudowanych w zeszłym roku ostróg chroniących plażę w Ustce. Część pali zostało wyrwanych z dna morza i wyrzuconych na brzeg. Projekt, w ramach którego zbudowano umocnienia w Ustce, kosztował 145 mln złotych.
- Zniszczenia są niewielkie. Wyrwanych zostało 45 pali z jednej tylko ostrogi, w której znajduje się ich łącznie ponad 500 – zapewniała Gliniecka-Woś.
Pale na gwarancji
Urząd Morski w Słupsku podkreślał, że w tym przypadku uszkodzenia zostaną naprawione przez wykonawcę projektu bezpłatnie. – Projekt był finansowany ze środków unijnych, więc jest objęty 5-letnią gwarancją – mówi Gliniecka-Woś.
Nie wiadomo kiedy wykonawca naprawi szkodę. Nie nastąpi to jednak na pewno przed końcem sezonu jesienno-zimowych sztormów. To dlaczego pale zostały wyrwane, wyjaśnić ma specjalny zespół pracowników urzędu wraz z projektantem i wykonawcą umocnień.
Sztorm zniszczył nie tylko ostrogi, ale i część sztucznej rafy
Pierwszy jesienny sztorm zniszczył nie tylko ostrogi w Ustce, ale i część sztucznej rafy, która miała chronić wybrzeże przed morskimi falami. Sztuczna rafa to betonowe elementy, który kształtem przypominają durszlaki. Ich zadaniem jest ochrona plaż przed niszczącymi morskimi falami, które co roku pochłaniają kilometry lądu.
W ubiegłym roku rafa została zatopiona w Ustce, Łebie i Rowach. Misterna konstrukcja nie przetrwała pierwszego jesiennego sztormu. Zniszczenia widać na filmiku nurków z Alpha Team.
Nurkowie, którzy odwiedzili rafę twierdzą, że to teraz gruzowisko. Urząd Morski zapewnia, że sztorm zniszczył tylko część rafy, a wszystko naprawi wykonawca w ramach gwarancji. Budowa rafy i ostróg kosztowała 145 milionów złotych.
Sztuczna rafa ma chronić polskie wybrzeże:
Skutki pierwszego, jesiennego sztormu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Kontak24