Mówiła, że ją gonił i pociął twarz. Prokuratura: biegaczka wymyśliła nożownika

20-latka twierdziła, że została zaatakowana podczas biegania
20-latka miała przyznać, że nożownika nie było
Źródło: tvn24
- Ścisnął mnie za szyję i próbował się dobrać do twarzy - opisywała rzekomy atak nożownika 20-latka. Twierdziła, że nie widziała sprawcy, ponieważ była odwrócona tyłem. Jak się jednak okazało, nożownika nie było, a kobieta sama pocięła swoją twarz.

Do rzekomego ataku miało dość 19 października tego roku w Lisewie Malborskim (woj.pomorskie). Policja dostała wtedy informację o młodej kobiecie, która miała zostać zaatakowana przez nieznajomego mężczyznę.

Śledztwo nadzorowała Prokuratura Rejonowa w Malborku.

22 grudnia tego roku prokuratura podjęła decyzję o umorzeniu śledztwa. Decyzja jest nieprawomocna.

- Kobieta przyznała, że było to samookaleczenie. Śledztwo zostało umorzone. Kiedy postanowienie o umorzeniu śledztwa się uprawomocni, zostanie wszczęte kolejne. Tym razem o zgłoszeniu niepopełnionego przestępstwa - mówi Maciej Więckowski, prokurator rejonowy w Malborku.

Za składanie fałszywych zeznań 20-latce grozi do 8 lat więzienia.

Miał ją zaatakować podczas biegania

Według pierwszej relacji pokrzywdzonej, została ona napadnięta przez nieznanego mężczyznę 19 października tego roku. Sprawca miał pociąć jej twarz ostrym narzędziem.

- W toku śledztwa prokuratury rejonowej w Malborku powołano biegłego z zakresu medycyny sądowej. Z opinii biegłego wynikało, że tego rodzaju obrażenia, które stwierdzono u poszkodowanej, nie mogły powstać w podanych przez nią okolicznościach - tłumaczy Mariusz Duszyński z prokuratury okręgowej w Gdańsku.

Według biegłego, obrażeniami powinny być głębsze rany cięte, a nie tylko zadrapania okolic policzka i brody pokrzywdzonej.

Po wydanej opinii prokurator podjął decyzję o ponownym przesłuchaniu kobiety.

- Tym razem przesłuchanie odbyło się z udziałem psychologa. W toku tego przesłuchania pokrzywdzona przyznała, że faktycznie zdarzenie takie nie miało miejsca. To, co początkowo podawała, okazało się nieprawdą - informuje Duszyński.

Do chwili uprawomocnienia się decyzji o umorzeniu śledztwa prokuratura nie mówi o motywach pokrzywdzonej.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl

Autor: MAK//ec / Źródło: tvn24

Czytaj także: