Ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego patrolują ulice Sopotu wraz ze strażnikami miejskimi – poinformował Urząd Miasta Sopotu. Takie mieszane zespoły już pojawiły się na ulicach. Miasto się cieszy, bo teraz większą ilość strażników można zaangażować w działania przeciwdziałające epidemii.
WOPR-owiec pilnujący porządku na ulicach miasta, a nie tylko na plaży? Od wtorku ratownicy ruszyli na patrole w Sopocie.
- Ratownicy Sopockie WOPR od poniedziałku wspomagają Straż Miejską. Wielkie dzięki! Pracy mnóstwo! – skomentował na stronie Urzędu Miasta prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Sytuacja wyjątkowa
Decyzja rady miasta ma oczywiście związek z ogłoszonym stanem epidemii koronawirusa. - Funkcjonariusze sopockiej Straży Miejskiej pracują w systemie zmianowym, przy czym zgodnie z zaleceniami pracują w systemie tydzień na tydzień. W związku z trudną sytuacją oraz zadeklarowaną chęcią pomocy sopockiego WOPR, zdecydowano o włączeniu do patrolowania miasta ratowników tej formacji – wyjaśnia Anna Dyksińska z Urzędu.
Włodarze Sopotu cieszą się, ponieważ dzięki temu na ulice ruszyło więcej patroli. Teraz urzędnicy mogą także przesunąć część funkcjonariuszy straży miejskiej do pomocy innym miejskim jednostkom, na przykład MOPS-u przy dowożeniu posiłków dla osób potrzebujących czy objętych kwarantanną.
Jak podkreśla Dyksińska, ratownicy będą włączani jedynie do patroli zmotoryzowanych, by zapewnić im również jak największe bezpieczeństwo.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta Sopotu