Jest epidemia, nie ma odwiedzin. Starsi ludzie, przebywający w domach pomocy bywa, że nie rozumieją tej sytuacji i słabo radzą sobie z poczuciem opuszczenia. Anita, wolontariuszka w Domu Pomocy Społecznej w Wejherowie, poprosiła o listy do seniorów. Odzew przeszedł jej oczekiwania. Też możesz się zaangażować.
- Teraz odwiedziny nie są możliwe. Postanowiłam napisać więc list do mojej podopiecznej. Wtedy przyszła myśl, że dobrze by było, jakby każdy z mieszkańców dostał taką wiadomość – mówi tvn24.pl Anita, która pomaga przy starszych osobach od sześciu lat.
Podopiecznych w wejherowskiej placówce jest 60, wolontariuszy – 25. I niby każdy mógłby napisać nawet po dwa listy do "swoich" staruszków, ale – jak opowiada inicjatorka akcji - pomyślała, że uszczęśliwiłoby starszych ludzi, gdyby ktoś nieznajomy taki bezinteresowny list napisał.
W niedziele w mediach społecznościowych napisała: "Jak wiecie odwiedziny są zakazane praktycznie wszędzie. Starsi ludzie, przebywający w domu pomocy, mają dużą potrzebę kontaktu z drugim człowiekiem. Wielu z nich nie rozumie sytuacji i słabo radzi sobie z takim poczuciem opuszczenia, niektórym choroba nie pozwala na rozmowę telefoniczną... Mieszkańcy pamiętają doskonale czasy pisania listów, a wielu z nas chcąc, nie chcąc dysponuje nadwyżką czasu, dlatego.... narodził się pomysł pisania listów do seniorów".
Szacowała, że przyjdzie maksymalnie 20 listów, a resztę napisze sama.
Nie było jednak takiej potrzeby.
"Pióro, długopis w dłoń i do dzieła"
- Odzew był tak ogromny – nie kryje radości Anita.
Odezwała się do niej wolontariuszka z Poznania. Postanowiły, że akcja pisania listów do starszych ludzi obejmie całą Polskę. We wtorek stworzyły w sieci tak zwane wydarzenie.
"Pióro/długopis w dłoń i do dzieła! Aby inicjatywa działała i się rozprzestrzeniała, potrzebujemy przede wszystkim chętnych Domów Pomocy! Jeśli chcesz zaangażować się bardziej, możesz zgłosić kolejny Dom i skoordynować przekazanie listów do niego. Potrzebujemy człowieka, który taki dom znajdzie, opowie o inicjatywie, zdobędzie listę imion mieszkańców (żadnych innych danych nie trzeba), będzie na mejla przyjmował listy i albo sam je wydrukuje, albo zapyta czy dany dom, może samodzielnie wydrukować listy" – czytamy na stronie wydarzenia.
List trzeba napisać odręcznie i wysłać jego skan.
- Znam osoby, które nadal w szufladzie trzymają takie swoje stare pocztówki, listy. Przychodząc do domu pomocy, nowi mieszkańcy zabierają ze sobą niewiele rzeczy. Wśród nich są jednak właśnie listy, bardzo je sobie cenią. Jestem pewna, że takie wiadomości będą dla nich wielką radością – podsumowuje pani Anita.
Kolejne obostrzenia
W Polsce od 20 marca obowiązuje stan epidemii. Z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa do minimum ograniczane są również odwiedziny w Domach Pomocy Społecznej.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock