Plomby, które weekend w pomieszczeniach uczelni założył komornik, dziś zniknęły. Decyzją sądu wstrzymano egzekucję, a władze uczelni zapewniają, że do wieczora wszystko wróci do normy - studenci do akademików, a zajęcia na uczelnię.
- Wnioskowaliśmy o wstrzymanie egzekucji komorniczej i zwrot zajętych przez komornika własności szkoły, sąd pozytywnie rozpatrzył nasz wniosek – powiedział Dariusz Korytowski, radca prawny uczelni.
Jak zapewnił w rozmowie z tvn24.pl Janusz Hirsch, dyrektor generalny szkoły, jeszcze dziś studenci wrócą do akademika. – To, co zrobił ten człowiek, to było bezprawne zajęcie naszych pomieszczeń. Teraz musi oddać wszystko co zajął, mamy nadzieję, że do wieczora wszystko wróci do normy – powiedział.
Wyrzucił studentów z akademika
Oprócz budynku i znajdującego się w nim sprzętu zajął także sale wykładowe i wszystkie dokumenty uczelni, w tym karty egzaminacyjne studentów, którzy nie mogli przez to zdawać zaplanowanych na weekend egzaminów.
Największym problemem było jednak to, że studenci musieli opuścić akademik. Większość z nich przeniesiono do pobliskiego hotelu, niektórzy jednak musieli poszukać mieszkania na własną rękę.
Dłużnikiem nie jest uczelnia, tylko jej pracownik
Komornik tłumaczył, że powodem egzekucji są zaległości w płaceniu czynszu przez uczelnię. Władze uczelni oraz wezwany przez nich radca prawny przekonują jednak, że dłużnikiem nie jest uczelnia, tylko jej były już pracownik i to tylko jego mienie podlega egzekucji.
Tu znajduje się sopocka Europejska Szkoła Wyższa:
Autor: ws//ec/kwoj / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24