Gdańsk z 1946 roku oczami amerykańskiego reportera i dokumentalisty. Po 67 latach nieznane dotąd nawet gdańskim historykom kolorowy film Juliena Bryana odszukał w archiwum waszyngtońskiego muzeum Holokaustu Marek Osiecimski, reporter programu "Polska i Świat".
Julien Bryan znany jest przede wszystkim ze zdjęciowej i filmowej dokumentacji Warszawy z września 1939 roku oraz powojennej z lat 1948 i 58. Interesował się jednak także Gdańskiem, gdzie znalazł się w 1946 roku, wraz z UNNRĄ – Administracją Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy i Odbudowy.
Dokumentował miejsca znane mu z wycieczki w Gdańsku z połowy lat trzydziestych.
- Prawdopodobnie nagrał pierwszy kolorowy film po II wojnie światowej wykonany w Gdańsku – mówi Piotr Paluchowski, z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. – To prawdziwe odkrycie dla Gdańska. Ma to wartość sentymentalną i dokumentalną – dodaje.
"Żywe obrazy Gdańska, którego już nie ma"
Taśma autorstwa Juliena Bryana pochodzi ze zbiorów Sama Bryana, syna dokumentalisty. - Film jest niezwykle interesujący, znamy zdjęcia z powojennego Gdańska, z roku 1945 i późniejszych lat, ale kolorowy film z tak ciekawymi ujęciami jest chyba pierwszym, który udało się znaleźć – mówi Marcin Tymiński, rzecznik gdańskiego konserwatora zabytków.
– Zdjęcia mówią dużo, ale tu widzimy film, żywe obrazy, resztki Gdańska, którego już nie ma. Nie tylko dla historyków i konserwatorów, ale też dla zwykłych mieszkańców Gdańsk, którzy lubią to miasto. To duże wydarzenie – dodaje.
Autor: Marek Osiecimski/ws/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Sam Bryan/US Holocaust Memorial Muzeum