W kołobrzeskim porcie płonął remontowany jacht. Gdy na miejsce dotarli strażacy płomienie wydostawały się z kajut na zewnątrz. Straty są duże, ale nikt nie ucierpiał.
Do pożaru doszło w sobotę po południu na terenach stoczniowych portu w Kołobrzegu (woj. zachodniopomorskie). Informację potwierdza tamtejsza policja.
- Nasz patrol został wezwany przez Wojewódzkie Centrum Powiadamiania. Na miejsce pojechali policjanci – informuje sierż. szt. Karolina Seemann, oficer prasowa kołobrzeskiej policji. Jak dodaje, zgłoszenie dotyczyło zadymienia.
Akcja gaśnicza w porcie
Lokalny portal miastokolobrzeg.pl podaje, że ogień pojawił się prawdopodobnie podczas prac spawalniczych, a następnie rozprzestrzenił się i dotarł do substancji ropopochodnych. St. kpt. Krzysztof Azierski, oficer prasowy straży pożarnej w Kołobrzegu potwierdził jedynie, że na jachcie były prowadzone prace remontowe. Strażacy dostali zgłoszenie około godziny 14:30.
- Przybyłe na miejsce pierwsze jednostki zastały objęty pożarem jacht o wymiarach około 15 na 5 metrów. Pożar był na tyle rozwinięty, że płomienie wydostawały się z kajut na zewnątrz – przekazał rzecznik. Jak dodał, w pożarze nikt nie ucierpiał, udało się też uchronić umieszczone w pobliżu jachty.
W akcji gaśniczej uczestniczyło dziewięć zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Pożar został opanowany, obecnie strażacy ze sprzętem termowizyjnym szukają ukrytych zarzewi ognia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Miastokolobrzeg.pl