W Karpinach (woj. pomorskie) w jednym z zakładów produkcyjnych doszło do rozszczelnienia pojemnika z kwasem azotowym. Jeden z nich spadł z samochodu w trakcie transportu. Nikt nie został poszkodowany, ale na miejscu są służby i Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego. Informację o zdarzeniu i nagranie z akcji służb otrzymaliśmy na Kontakt24.
Zgłoszenie w sprawie służby otrzymało we wtorek około południa. - Wynikało z niej, że w zakładzie, który do swojej produkcji wykorzystuje czynniki chemiczne, podczas transportu pojemników z kwasem azotowym, jeden z nich spadł z samochodu i uległ rozszczelnieniu - przekazał Krzysztof Skoczek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kwidzynie.
Na miejscu strażacy, specjalistyczna grupa ratownictwa i policja
Nagranie pokazujące działania służb otrzymaliśmy na Kontakt24. - Na miejsce skierowano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego, a także cztery zastępy strażaków. Przyjechała także policja i zespół zarządzania kryzysowego - poinformował Skoczek. I dodał: - Działania na miejscu cały czas trwają i polegają przede wszystkim nad zebraniem czynnika, a także wypompowaniem jego pozostałości z uszkodzonego pojemnika. Podczas prac, na skutek wydostania się substancji, zagrożone zostały również inne pojemniki, z który strażacy przepompowują teraz do nowych, bezpiecznych pojemników.
Strażacy cały czas monitorują stan powietrza i to, czy występuje zagrożenie. Na razie - jak podkreślił Skoczek - sytuacja jest bezpieczna. - Dla zabezpieczenia stworzono też kurtyny wodne, które zapobiegają ewentualnemu przedostaniu się chemikaliów do powietrza poza terenem zakładu - powiedział.
W zdarzeniu nikt nie został poszkodowany. Na miejscu jest właściciel zakładu, który współpracuje z służbami.
Źródło: Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Krzysztof/Kontakt 24