Mieszkańcowi Kołobrzegu ukradli rower. Policja umorzyła śledztwo, ale półtora roku później znajomy właściciela nagrał jego jednoślad jadący przez centrum miasta. Nagranie opublikował „ku przestrodze i motywacji”.
26 sierpnia 2015 roku przed 5 rano z klatki schodowej bloku w Kołobrzegu, w którym mieszka pan Robert Zięba, skradziono jego rower. – Złodziej przeciął zabezpieczenie i po prostu wyszedł z moim jednośladem – opowiada pan Robert. Wszystko nagrały kamery monitoringu spółdzielni.
Odnaleziona zguba
- Kradzież zgłosiłem policji. Oczywiście po tygodniu sprawę umorzyli z powodu nie wykrycia sprawcy – żałuje pan Robert. - To dobry rower marki Unibike. Kosztował 2 tysiące złotych – dodaje.
Okradziony nie liczył, że swój jednoślad jeszcze zobaczy. – Myślałem, że trafił przynajmniej do Grudziądza (woj. Kujawsko-pomorskie – red.), a tu taka niespodzianka – opowiada.
10 stycznia tego roku znajomy pana Roberta zobaczył mężczyznę jadącego przez centrum Kołobrzegu na rowerze kolegi. – Nawet trąbił na niego. Myślał, że to ja. Potem pytał, czemu w zimę przez zaspy jeżdżę – relacjonuje mężczyzna.
Znajomy miał w samochodzie zamontowany rejestrator wideo. Po obejrzeniu nagrania pan Robert nie miał wątpliwości, że to jego zguba. – Z tyłu widać nawet naklejkę z nazwą portalu, którego jestem redaktorem naczelnym – „miastokolobrzeg.pl”. Poza tym miałem zainstalowane lepsze, charakterystyczne hamulce – przekonuje.
Sukcesy policji
Zadzwoniliśmy na policję. – W takiej sytuacji trzeba by było pojechać za złodziejem i skontaktować się z najbliższym patrolem policji – radzi mł. asp. Tomasz Kwaśnik z Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu. Twierdzi, że kradzieże rowerowe to problem sezonowy.
- Mamy w tej mierze także sukcesy, bo dodatkowo znakujemy rowery. Każdy może przyjść z rowerem i dokumentami do komendy, a my damy specjalną naklejkę, a także nabijemy swój numer – zachwala Kwaśnik. Jak sam jednak przyznaje, nie zabezpieczy to przed kradzieżą, a jedynie może pomóc rower rozpoznać oraz dać złodziejowi do myślenia.
Pan Robert filmik z kradzieży i spotkania ze swoim rowerem po półtora roku wrzucił teraz na portal miastokolobrzeg.pl. – Może kogoś to zmotywuje do pracy i ku przestrodze – mówi.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: miastokolobrzeg.pl