Bałtyk znów odsłonił wrak. Tym razem między Juratą a miejscowością Hel Bór można zobaczyć niemiecką łódź torpedową. Miłośnicy militarnych pamiątek powinni się spieszyć, bo nie wiadomo, kiedy morze znów "ukryje" wrak.
Niski poziom wody w Bałtyku sprzyja poszukiwaniu "skarbów". I tak podczas spaceru pan Jarosław Budzisz z Kuźnicy znalazł w morzu wrak.
- To prawdopodobnie pozostałości po jednostce, na której ewakuowało się niemieckie wojsko przed nacierającymi Rosjanami. To jedna z licznych jednostek, które nie zdołały uciec - opowiada Budzisz.
Te informacje potwierdza Mateusz Delling z Muzeum Techniki Militarnej. - To może być niemiecka łódź torpedowa zatopiona w 1945 r. podczas operacji Hannibal. Możliwe, że jednostka ucierpiała podczas radzieckiego ostrzału. Niestety zachowała się już tylko część kadłuba, reszta uległa erozji podczas sztormów - opowiada Delling.
Łódź można zobaczyć z plaży. Z pewnością jest ona ciekawą atrakcją, zarówno dla turystów, jak i miejscowych. Niemcy wyprodukowali nawet kilkaset egzemplarzy takich łodzi.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Jarosław Budzisz