Prokuratura Rejonowa w Golubiu-Dobrzyniu (woj. kujawsko-pomorskie) podała, że przyczyną wypadnięcia trumny z karawanu była najprawdopodobniej awaria zamka tylnych drzwi samochodu oraz znaczne nachylenie drogi. Śledczy ustalili, że nie doszło do znieważenia zwłok.
Do tej niecodziennej sytuacji doszło 24 kwietnia na ul. Hallera w Golubiu-Dobrzyniu. Na nagraniu i zdjęciach, które otrzymaliśmy, widać, że trumna leżała na środku skrzyżowania. Nieoficjalnie wiadomo, że pracownicy zakładu pogrzebowego jechali na pogrzeb do jednej z miejscowości pod Golubiem-Dobrzyniem.
CZYTAJ TEŻ: Karawan jechał na pogrzeb i "zgubił" trumnę. "Najgorszemu wrogowi nie życzę". Nagranie Postępowanie w tej sprawie prowadziła Komenda Powiatowa Policji w Golubiu-Dobrzyniu pod nadzorem tamtejszej prokuratury rejonowej. Było ono prowadzone w kierunku przestępstwa z art. 262 par 1 kk, tj. znieważenia zwłok.
Prokuratura o przyczynach
"Po przeprowadzeniu czynności wyjaśniających oraz przesłuchaniu przedstawiciela strony pokrzywdzonej w dniu 4 maja 2023 roku wydano postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia wobec braku znamion czynu zabronionego z art. 262 par 1 kk." - poinformował Przemysław Oskroba, Prokurator Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu.
Jak wskazał, podstawą podjęcia takiej decyzji był fakt, że do zdarzenia doszło wskutek prawdopodobnej awarii zamka tylnych drzwi pojazdu oraz znacznego nachylenia drogi w miejscu zdarzenia.
"Decyzja kończąca postępowania do dnia dzisiejszego nie została zaskarżona przez stronę pokrzywdzoną" - przekazał prokurator Przemysław Oskroba.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24