Prawie 1,5 miliona złotych - tyle za 66-metrowe lokum w Gdyni miałyby zapłacić rodziny, biorące udział w rządowym projekcie "Mieszkanie plus". Problem w tym, że beneficjentom programu - jak podkreślają - obiecywane były preferencyjne ceny, które miały opiewać na kwotę niemal trzykrotnie niższą. Uległy jednak rewaloryzacji. PFR Nieruchomości w oświadczeniu przekazanym portalowi trojmiasto.pl informuje, że średni czynsz najmu mieszkania w Gdyni "jest ponad 50 proc. niższy niż występujący na rynku komercyjnym", a także o "zamrożeniu" stawek czynszu najmu do końca 2025 roku.
- Zamysł był taki, że w 2020 roku, za to mieszkanie według harmonogramu powinienem zapłacić około 480 tysięcy złotych. Na tę chwilę, po przedstawieniu nowych stawek, ta kwota wzrosła do 1,5 miliona złotych - mówi Patryk Malinowski, jeden z mieszkańców osiedla na Kaczych Bukach w Gdyni.
ZOBACZ TEŻ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Mieszkań z programu Mieszkanie Plus jest jak na lekarstwo. "Wcale nie chcieli ich zbudować"
Mieszkaniec osiedla: to nie jest to, co nam obiecano
Program "Mieszkanie plus" był elementem rządowego planu dostarczenia 100 tys. mieszkań rodzinom, których nie stać na zakup lokalu na wolnym rynku ze względu na brak środków czy też zdolności kredytowej. Program przewidywał wynajem mieszkań z możliwością tzw. dojścia do własności. Stawki samego czynszu również miały być preferencyjne, by umożliwić zamieszkanie w nowych budynkach rodzinom, których nie stać na wynajem mieszkania na wolnym rynku. "Do końca października 2021 roku w ramach programu Mieszkanie plus wybudowano 15,3 tys. mieszkań, a 20,5 tys. mieszkań znajdowało się w budowie. Wcześniej rząd deklarował, że do końca 2019 roku wybuduje 100 tysięcy mieszkań" - informowała Najwyższa Izba Kontroli w marcu 2022 roku.
Czytaj więcej: NIK o programie Mieszkanie plus. "Fiasko"
- Nie jest to to, co nam obiecano. To nie jest żadna pomoc społeczna, tak jak zapowiadał hucznie w swojej kampanii reklamowej PiS. Tutaj naprawdę mieszkają rodziny wielodzietne, osoby niepełnosprawne i starsze i nie mają one pewności, co z naszą przyszłością. Nawet umowy samego najmu, dla tych, którzy chcieliby je kontynuować, są podpisywane tylko na rok i trzy miesiące, chociaż deklarowano zamrożenie stawek na dwa lata. Jaką my mamy pewność, co będzie dalej? - zastanawia się Paweł Szyszko, inny z mieszkańców.
Pod tablicą informującą, że osiedle zostało zbudowane w ramach programu "Mieszkanie plus", mieszkańcy osiedla stawiają znicze.
PFR Nieruchomości: decyzja o "zamrożeniu" stawek czynszu
Jak relacjonuje reporterka TVN24 Marta Ulatowska, redakcja o sprawę zapytała Polski Fundusz Rozwoju. Czekamy na odpowiedź.
O sprawę PFR Nieruchomości zapytał też portal trojmiasto.pl. Z odpowiedzi wynika, że "kwota czynszu najmu z dojściem do własności na osiedlu w Gdyni wynika z aktualnej wartości nieruchomości, kosztów obsługi nieruchomości, kosztów obsługi najmu, a także poziomu inflacji, która wpływa na wysokość czynszu najmu, zgodnie z zapisami umów".
"W kalkulacjach przedstawionych najemcom zainteresowanym skorzystaniem z tej formuły zawarliśmy informacje dotyczące tego jak będą się kształtowały opłaty w całym okresie spłaty. Są to dane zawierające dwie składowe - czynsz najmu (uwzględniający prognozowaną inflację) oraz kwotę spłaty kapitału. Należy podkreślić, że przez cały okres spłaty wszelkie koszty związane z remontami, kosztami ubezpieczenia nieruchomości czy podatkami ponosi fundusz" - informuje PFR Nieruchomości.
"16 lutego Polski Fundusz Rozwoju i PFR Nieruchomości podjęły decyzję o 'zamrożeniu' stawek czynszu najmu do końca 2025 roku. Oznacza to, że najemcy mają gwarancję, że obecny czynsz za najem mieszkania pozostanie na obecnym poziomie niezależnie od inflacji w bieżącym i kolejnym roku" - przekazano w odpowiedzi cytowanej przez portal trojmiasto.pl. I wskazano, że "średni czynsz najmu mieszkania w Gdyni wynosi obecnie 22,89 zł/m kw. i jest ponad 50 proc. niższy niż występujący na rynku komercyjnym".
Interwencja opozycji
W środę 22 lutego, na gdyńskim osiedlu z interwencją pojawili się parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej. W rządowym programie dopatrują się nieprawidłowości i zapowiadają, że poruszą problem mieszkańców w Sejmie.
7 marca w Sejmie ma odbyć się posiedzenie Komisji Infrastruktury, podczas którego minister funduszy i polityki regionalnej udzieli informacji na temat realizacji nowego programu mieszkaniowego "Dostępność plus". Opozycja zapowiada, że na tym posiedzeniu najpierw będzie domagać się rozliczenia rządowego programu "Mieszkanie plus".
Źródło: TVN24, trojmiasto.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24