Ze ścianki wspinaczkowej, z wysokości 15 metrów, spadła policjantka. Mimo reanimacji nie udało się uratować kobiety. Do wypadku doszło w Gdańsku.
Śledczy wyjaśniają okoliczności śmierci policjantki z Lublina. Kobieta wraz z przyjaciółmi spędzała swój wolny czas w Gdańsku.
43-latka pojawiła się w niedzielę na ściance wspinaczkowej. I to tam doszło do tragicznego wypadku.
Na razie wiadomo, że kobieta spadła na twarde podłoże z wysokości 15 metrów. Miała poważne obrażenia głowy i mimo reanimacji zmarła na miejscu.
"Badamy okoliczności"
Na miejscu wypadku pojawił się również prokurator. Zdecydował on zabezpieczeniu zwłok na potrzeby sekcji. Tę zaplanowano na najbliższy wtorek.
- Ustalamy okoliczności tego zdarzenia. Zabezpieczyliśmy uprząż, z której korzystała kobieta. Będzie ona poddana badaniom. Sprawdzamy czy w tym przypadku mógł zawinić człowiek lub używany sprzęt - poinformowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowego w Gdańsku.
Postępowanie jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. To przestępstwo jest zagrożone karą 5 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock