Straż miejska w Gdańsku dostała zgłoszenie o wielkiej jaszczurce w jednym z bloków. Jak się okazało, był to 1,5-metrowy legwan, którego ktoś podrzucił. Zwierzę szuka nowego domu.
Nietypowe zgłoszenie otrzymała straż miejska w czwartek około godziny 20. Zaniepokojony mieszkaniec powiadomił o "dużej jaszczurce na klatce schodowej".
- Kiedy tylko dostaliśmy zgłoszenie, na miejsce pojechali nasi funkcjonariusze. Okazało się, że był to legwan zielony o długości około 1,5-metra - informuje Marta Drzewiecka ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
Zwierzę ktoś porzucił
Jak informuje gdańska straż, wszystko wskazywało, że ktoś podrzucił zwierzę. Niedaleko legwana leżała torba, która mogła posłużyć do transportu zwierzęcia.
Chcąc potwierdzić przypuszczenia, funkcjonariusze zapytali mieszkańców bloku, czy nikomu nie uciekł legwan. Jak się okazało, nikt nie trzymał w domu takiego zwierzęcia. Gad został podrzucony w przypadkowe miejsce.
Strażnicy wezwali na miejsce specjalny zespół do odławiania dzikich zwierząt.
- Legwan znajduje się w gabinecie weterynaryjnym w Redzie. Kiedy dzwoniłam zapytać o jego stan zdrowia, akurat wygrzewał się pod lampami nagrzewającymi - opowiada Drzewiecka. - Teraz pracownicy lecznicy szukają dla niego nowego domu - dodaje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK / Źródło: Straż Miejska Gdańsk, tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Gdańsk