61-latek podejrzany o zabójstwo kolegi usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Ofiara dostała dwa ciosy siekierą w głowę. Sprawcy grozi dożywocie.
Śledczy wyjaśnili okoliczności zabójstwa w gdańskiej kamienicy przy ul. Malczewskiego. W piątek po południu w jednym z tamtejszych mieszkań znaleziono zwłoki 55-latka.
Siekierą w głowę
Mężczyźnie zadano dwa ciosy siekierą w głowę. Niespełna godzinę od zgłoszenia, policja zatrzymała podejrzewanego o popełnienie zbrodni 61-letniego znajomego ofiary.
- Podejrzany złożył obszerne wyjaśnienia, w których przedstawił swoją wersję zdarzeń. Do tego policjanci przesłuchali świadków zdarzenia. Na podstawie zebranego materiału prokurator przedstawił 61-latkowi zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Mężczyzna przyznał się do winy - poinformowała podkom. Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.
Nieoficjalnie wiadomo, że między ofiarą a sprawcą doszło do kłótni. 61-latek był już notowany za pobicia. Śledczy wnioskują o tymczasowego aresztowanie. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/b / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Gdańsk