Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 18 osobom - w tym sześciu notariuszom - które zdaniem śledczych były członkami gangu lichwiarzy. Jak ustalono, oskarżeni wyszukiwali osoby potrzebujące pomocy i oferowali im pożyczki pod zastaw mieszkań i domów. Łącznie poszkodowane zostały 63 osoby.
To już kolejny akt oskarżenia, który Prokuratura Regionalna w Gdańsku skierowała do Sądu Okręgowego w Gdańsku przeciwko członkom zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się lichwą mieszkaniową. Jak przekazała w poniedziałek Marzena Muklewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, oskarżonym zarzucono popełnienie łącznie 145 przestępstw na szkodę 63 pokrzywdzonych.
- Zarzuty aktu oskarżenia dotyczą doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci nieruchomości wartych od 70 tysięcy do 300 tysięcy złotych o łącznej o wartości prawie sześciu milionów złotych - poinformowała Muklewicz.
Oskarżonym zarzucono również działanie w zorganizowanej grupie przestępczej oraz pranie brudnych pieniędzy. Sześciu notariuszy oskarżono o niedopełnienia obowiązków związanych z rzetelnym sporządzaniem aktów notarialnych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
"Zawierano niekorzystne i niezrozumiałe postanowienia"
Jak ustalili śledczy, oskarżeni - działając w ramach zorganizowanej grupy przestępczej - wyszukiwali osoby nieporadne, znajdujące się w trudnym położeniu i posiadające zadłużone mieszkania. Oferowali im pożyczki pod zastaw mieszkań i domów. Umowy zawierano w formie aktu notarialnego.
- W akcie tym zawierano niekorzystne dla pokrzywdzonych i niezrozumiałe postanowienia, których skutkiem była utarta przez pokrzywdzonych swoich nieruchomości. Pokrzywdzeni otrzymywali zazwyczaj znacząco mniejsze kwoty od zapisanych w notarialnych umowach. Jednocześnie ujęte w aktach notarialnych wartości nieruchomości zawsze były zaniżane nawet o połowę - tłumaczyła prokurator Muklewicz.
Wśród oskarżonych znaleźli się również notariusze, którzy - jak twierdzą śledczy - do aktów notarialnych wprowadzali niekorzystne i niezrozumiałe dla pokrzywdzonych zapisy, w tym ułatwiające przejęcie nieruchomości. Z ustaleń prokuratury wynika, że notariusze nie udzielali pokrzywdzonym stronom umów niezbędnych wyjaśnień dotyczących dokonywanych czynności notarialnych i ich skutków. Według śledczych, w ten sposób nie dopełniali ciążących na nich na mocy ustawy Prawo o notariacie obowiązków sporządzenia aktu notarialnego w sposób rzetelny.
Śledztwo w sprawie lichwy mieszkaniowej
Akt oskarżenia jest wynikiem prowadzonego w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku śledztwa dotyczącego tzw. lichwy mieszkaniowej. W jego toku połączono ponad 150 postępowań prowadzonych na terenie całego kraju. Analizie poddano około 1400 aktów notarialnych dotyczących ponad 1000 nieruchomości. Przedmiot postępowania obejmuje ponad 1000 wątków.
W sprawie przesłuchiwani zostali liczni pokrzywdzeni i świadkowie, badane były zapisy ksiąg wieczystych, prowadzono także analizę akt postępowań cywilnych i komorniczych. Zarzuty usłyszało 45 podejrzanych.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock