Trzy warchlaki wpadły do studzienki przy torach kolejowych. Zauważyli je pracownicy firmy modernizującej linię kolejową Poznań - Szczecin, którzy wezwali na miejsce leśników. Udało się je uratować.
Do zdarzenia doszło we wtorek po południu na terenie Nadleśnictwa Smolarz (woj. zachodniopomorskie). Trzy dziki uwięzione w studzience w pobliżu torów kolejowych znaleźli pracownicy firmy modernizującej linię kolejową Poznań - Szczecin na odcinku Krzyż – Dobiegniew.
Ktoś zdjął metalową pokrywę ze studzienki
Informację przekazali leśniczemu Adamowi Kowalikowi z Nadleśnictwa Smolarz. - Na miejscu okazało się, że trzy wyrośnięte warchlaki wpadły do studzienki, z której ktoś zdjął metalową pokrywę. Pokrywa prawdopodobnie poszła na sprzedaż w skupie złomu - opowiada Sławomir Kaźmierczak z Nadleśnictwa Smolarz.
Leśnicy na pasach wyciągnęli dziki z pułapki. Jak podkreśla Kaźmierczak, dziki były osłabione i zestresowane, ale chyba wiedziały, że człowiek ratuje im życie. Dały się bezpiecznie wyciągnąć. Leśniczy wypuścił je na wolność z nadzieją, że dołączą do swojej rodziny.
Źródło: TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Nadleśnictwo Smolarz