Dwie tony parafiny na plaży w Ustce

Parafina prawdopodobnie wytrąciła się z paliwa jednego ze statków
Parafina prawdopodobnie wytrąciła się z paliwa jednego ze statków
Źródło: Urząd Morski w Słupsku

Od tygodnia trwa sprzątanie 19-kilometrowego odcinka plaży w Ustce po tym, jak morze wyrzuciło na brzeg bryły parafiny. – Do tej pory usunęliśmy dwie tony zanieczyszczeń – mówi szef urzędu morskiego w Słupsku.

Parafina najprawdopodobniej wytrąciła się z paliwa jednego ze statków przepływającego w pobliżu.

- Zdarza się, że kapitanowie płuczą zbiorniki po paliwie. Zazwyczaj takie coś robi się w portach, gdzie łatwo można zebrać ewentualne zanieczyszczenia, jednak zdarza się, że ktoś postanowi to zrobić na morzu – mówi Tomasz Bobin, dyrektor urzędu morskiego w Słupsku.

Sprawca nieznany

Dyrektor stwierdził, że znalezienie sprawcy graniczy z cudem, bo trudno komukolwiek coś takiego udowodnić.

Większość zanieczyszczeń znajdowało się na terenie Centralnego Poligonu Sił Powietrznych. To plaża na odcinku między Ustką i Jarosławcem. Bryły składające się z mieszanki parafiny i piasku są zbierane do worków i wywożone.

- Parafina nie powoduje zagrożenia dla ekosystemu, jednak z pewnością jest to zanieczyszczenie, które trzeba usunąć poświęcając temu sporo siły i czasu – informuje Bobin.

Dwie tony parafiny na plaży w Ustce

Autor: md/iga / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: