Czołówka na obwodnicy Chojnic. Zarzuty i areszt dla pijanego kierowcy

Pijany kierowca trafił do szpitala z obrażeniami twarzy
Pijany kierowca trafił do szpitala z obrażeniami twarzy
Źródło: weekendfm.pl | Daniel Frymark
Na trzy miesiące został aresztowany kierowca mazdy, który w czwartek na obwodnicy Chojnic wjechał wprost w nadjeżdżającego z naprzeciwka opla. W piątek usłyszał też zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ponieważ kierowca opla zginął na miejscu.

- Sąd na nasz wniosek zastosował wobec kierowcy mazdy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy - mówi Mirosław Orłowski, prokurator rejonowy w Chojnicach.

Czołówka pod Chojnicami

Do czołowego zderzenia mazdy i opla doszło w czwartek po południu na drodze krajowej nr 22.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący mazdą prawdopodobnie nie dostosował prędkości jazdy do warunków panujących na drodze. Następnie kierowca zjechał na przeciwległy pas ruchu wprost pod nadjeżdżającego z naprzeciwka opla – poinformowała asp. Magdalena Stolp z Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach.

Funkcjonariusze ustalili również, że kierowca mazdy po zderzeniu wjechał do rowu na poboczu, po czym wypadł z pojazdu. - Był przytomny, przewieziono go do szpitala z obrażeniami między innymi twarzy. Obecnie znajduje się na oddziale ortopedycznym - powiedziała Stolp.

Nie udało się uratować 37-letniego kierowcy opla, który zmarł mimo szybkiej reanimacji.

Miał ponad 2 promile

Policjantka zwróciła jednocześnie uwagę, że mężczyzna po przyjeździe na miejsce patrolu odmówił badania alkomatem. - Po przewiezieniu rannego mieszkańca gminy Człuchów do szpitala, pobrano od niego krew. Okazało się, że kierujący był nietrzeźwy - wyjaśniła rzeczniczka chojnickiej policji.

Jak podał prokurator Mirosław Orłowski, wstępne badanie krwi wykazało u mężczyzny 2,75 promila alkoholu. - Specjalistyczne badania wykazały jednak, że mężczyzna w chwili wypadku miał we krwi 2,24 promila - mówił.

Usłyszał zarzuty

Orłowski poinformował jednocześnie, że mężczyzna podczas składania zeznań przyznał się do winy. - Mężczyźnie postawiono zarzut spowodowania pod wpływem alkoholu wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności - podkreślił prokurator.

Mapy dostarcza Targeo.pl

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: mol,dp/par/kwoj / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: