Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku jest w budowie, ale już w czwartek przewiezione zostały do niego pierwsze eksponaty. Są to dwa czołgi, wagon kolejowy oraz torpeda – największe eksponaty, które już teraz trzeba umieścić w miejscu przyszłej wystawy - 14 metrów pod ziemią.
Budowa obiektu, w którym znajdzie swoją siedzibę Muzeum II Wojny Światowej ma trwać do lata 2016 r., a otwarcie placówki zaplanowano na wrzesień tego samego roku. Obecnie w miejscu, gdzie powstanie muzeum, znajduje się wylany grubą warstwą betonu wykop.
W czwartek do wnętrza betonowej wanny głębokiej na 14 metrów, zostały włożone i prowizorycznie zainstalowane pierwsze muzealne eksponaty.
5 tysięcy metrów kwadratowych wystawy
Taki zabieg jest konieczny, bo to właśnie pod ziemią znajdzie się licząca 5 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni wystawa główna gdańskiego muzeum, a już niebawem betonowa wanna zostanie przykryta płytą, na powierzchni której powstanie naziemna część muzeum.
Jak powiedział Adam Mach z działu inwestycji Muzeum II Wojny Światowej, w tej sytuacji zdecydowano, że najcięższe i największe gabarytowo eksponaty zostaną już teraz – mimo trwających prac budowlanych, umieszczone pod ziemią. – Potem, po przykryciu podziemia płytą, byłoby to bardzo trudne, albo wręcz niemożliwe – powiedział Mach.
Zabezpieczą je by bez uszczerbku przetrwały czas budowy
Muzealnik wyjaśnił, że w czwartek rano cztery eksponaty przechowywane w magazynach w pobliżu muzeum, zostały przewiezione na lawetach na teren budowy, gdzie dźwigi przeniosły je do betonowej wanny. Cała operacja trwała kilka godzin. W podziemiu eksponaty zostały umieszczone bardzo blisko miejsc, w których w przyszłości będą wystawiane. Ekipa budowlana zabezpieczy je, tak by bez uszczerbku przetrwały czas budowy, a - gdy w podziemnej części gotowe już będą posadzki, eksponaty zostaną przemieszczone na swoje docelowe miejsca na wystawie.
- Na dno wykopu zostały przeniesione w czwartek dwa czołgi - amerykański Sherman oraz sowiecki T-34/85, z który każdy waży po około 26 ton, niemiecka torpeda typu G7a, ważąca około tony i towarowy wagon kolejowy produkcji niemieckiej, jego waga to około 10 ton - poinformowała Alicja Bittner z działu prasowego Muzeum II Wojny Światowej.
Do Polski został przekazany w częściach
Czołg jest Sherman Firefly darem Królewskiego Muzeum Wojska w Brukseli, przekazanym w 2011 r. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Będzie dokumentował wkład Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie w zwycięstwo nad Niemcami. Muzealnicy przypominają, że nie jest to egzemplarz całkowicie oryginalny.
Do Polski został przekazany w częściach, bez żadnego wyposażenia wewnętrznego. Kadłub czołgu stanowił przez wiele lat ćwiczebny cel na jednym z poligonów armii belgijskiej. Konserwacją i złożeniem elementów czołgu zajęło się Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. Później czołg miał brać udział w rekonstrukcjach historycznych, dlatego wstawiono silnik, który pochodzi od Jelcza, nie posiada on posiada jednak skrzyni biegów przez co nie spełniał oczekiwań.
Czołg tego typu był wykorzystywany przez jednostki Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie - w 1. Dywizji Pancernej, dowodzonej przez gen. Stanisława Maczka, a później również w utworzonej w czerwcu 1945, 2. Warszawskiej Dywizji Pancernej.
Sowiecki czołg średni T-34/85 znalazł się w Muzeum II Wojny Światowej na zasadzie wymiany z warszawskim Muzeum Wojska Polskiego. Został wyremontowany i będzie pokazany w części wystawy mówiącej o dominacji radzieckiej w Europie środkowo-wschodniej w końcowym okresie II wojny światowej oraz po jej zakończeniu.
Torpedę wydobyto z dna Zatoki Gdańskiej
Z kolei niemiecka torpeda typu G7a o napędzie parogazowym, została wydobyta przez saperów Marynarki Wojennej z dna Zatoki Gdańskiej. Torpeda została wypożyczona z Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni i poddana przez Muzeum II Wojny Światowej gruntownej konserwacji. Na wystawie głównej, będzie symbolizowała wojnę mocarstw na morzach.
Towarowy wagon kolejowy produkcji niemieckiej w dwudziestoleciu międzywojennym był użytkowany przez Polskie Koleje Państwowe. Został zakupiony przez Muzeum od PKP i wyremontowany, ma długość ponad 9 m i waży ponad 10 ton. Będzie on symbolizował deportacje Żydów do obozów zagłady, ale też wszelkie deportacje dokonywane przez hitlerowskie Niemcy oraz Związek Sowiecki.
Muzeum za 358 mln zł
Muzeum II Wojny Światowej powstaje na obrzeżach historycznego centrum Gdańska, w miejscu, gdzie do Motławy wpada Kanał Raduni. Budowa placówki rozpoczęła się w sierpniu 2012 roku, Polski rząd w ramach wieloletniego programu zarezerwował na projekt 358 mln zł. Kolejne 27 mln zł dołoży do inwestycji ministerstwo kultury. Ekspozycja główna muzeum ma pokazać spójny obraz II wojny światowej i jej konsekwencje zarówno w kontekście politycznym, jak i losów pojedynczych ludzi.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze / PAP