Domniemani sprawcy głośnych przestępstw do jakich doszło w ostatnich miesiącach na Pomorzu zostali uznani za niepoczytalnych. Michał L., który potrącił na sopockim Monciaku 22 osoby i Remigiusz U. - ojciec z Redy, który skatował swoją 3-letnią córeczkę nie odpowiedzą za swoje czyny. Ze względu na orzeczoną niepoczytalność mężczyzn śledztwa zostaną umorzone. Tylko w ciągu dwóch lat liczba niepoczytalnych przestępców wzrosła dwukrotnie.
Michał L., Remigiusz U. – to tylko przykłady ostatnich kilku wydarzeń, w których występuje pewne umorzenie postępowania ze względu na niepoczytalność sprawcy.
Zaledwie wczoraj Prokuratura Gdańsk – Wrzeszcz wysłała do sądu wniosek o skierowanie mężczyzny podejrzanego o podpalenie 20 samochodów na obserwację psychiatryczną. Jak wyjaśniała prokurator Jolanta Janikowska-Matusiak biegli po jednorazowym badaniu nie są w stanie ocenić jego poczytalności.
33 umorzenia w 2014 roku
Z kolei 12 listopada sąd umorzył postępowanie wobec 27-latka, który w maju skopał w Gdańsku trzy kobiety i mężczyznę.
- Biegli przeprowadzili obserwację psychiatryczną 27-latka. W opinii, która trafiła do śledczych napisali, że w chwili popełnienia przestępstwa był on niepoczytalny. Dlatego prokuratura musiała zakończyć postępowanie - mówiTomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
- W okręgu gdańskim były trzy sprawy budzące duże emocje, które zakończyły się umorzeniem postępowań, bo sprawca w chwili czynu był niepoczytalny. W skali roku takich spraw mamy jednak więcej – przyznaje Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W 2014 roku w prokuraturach rejonowych okręgu gdańskiego umorzono już 33 takie sprawy.
Szybko rośnie liczba niepoczytalnych
Według informacji z Prokuratury Generalnej, liczba umorzonych postępowań wzrosła z 508 w 2008 roku do 1068 w 2012 roku. W pierwszej połowie 2014 roku takich przypadków było już 556.
Coraz częściej słychać o przypadkach niepoczytalności sprawców głośnych przestępstw. – W momencie kiedy mamy wątpliwości co do zdrowia psychicznego podejrzanego, prokurator powołuje biegłych, wydają opinię po jednorazowym badaniu albo kierują sprawcę na obserwację – mówi Wawryniuk.
Kiedy okazuje się, że oskarżony jest niepoczytalny, prokuratora ma obowiązek złożyć do sądu wniosek o umorzenie postępowania. To właśnie on podejmuje ostateczną decyzję.
- Osoba chora psychicznie nie może odpowiadać tak jak zdrowa. Istotą postępowania jest ustalenie czy miało miejsce przestępstwo, ustalenie jego sprawcy i skierowanie sprawy do sądu, ale nie za wszelką cenę – podkreśla rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Nie może być ukarana osoba, która nie odpowiada za czyn z uwagi na to, że była chora psychicznie – dodaje.
"Nie ma mowy o udawaniu choroby"
Według Leszka Trojanowskiego, dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku za taką sytuacje odpowiada wyłącznie wzrost ogólnej liczby osób z zaburzeniami psychicznymi.
- Nie ma tutaj mowy o żadnym obchodzeniu prawa – twierdzi Trojanowski. - Nie tylko u nas ale również w innych krajach, jest to wynikiem, tego w jakiej sytuacji żyjemy, ciągłym napięciu, stresie, w napięciu o utratę pracy – dodaje.
Jak mówi nie ma mowy o udawaniu choroby. - Niepoczytalność to też nie jest choroba, to jest stan, w którym określamy czy pacjent w chwili czynu zabronionego był zdolny do rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem lepiej lub nie – wyjaśnia lekarz.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/b / Źródło: TVN24 Pomorze