- Na sygnalizatorze w Półcznie pojawiło się czerwone światło, na którym zatrzymał się nieoznakowany radiowóz bytowskiej drogówki z wideorejestratorem. Jadący za nim kierowca nie miał jednak zamiaru czekać i wyprzedził policjantów, co oni uwiecznili na nagraniu. Natychmiast ruszyli za niecierpliwym mężczyzną, który słysząc sygnały, zatrzymał się na poboczu - wyjaśnił sierż. szt. Dawid Łaszcz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie.
70-latek pośpiesznie sam wyszedł z samochodu, jednak ten nadal jechał, tocząc się wprost na drogę krajową.
- Mężczyzna przez otwarte drzwi próbował go wyhamować, lecz w pierwszej chwili wyłącznie zmienił jego kierunek i samochód zaczął cofać, a zaraz znów jechał naprzód. Na szczęście w porę udało się go wyhamować - dodał sierż. szt. Łaszcz.
Jak tłumaczył później policjantom, jego pośpiech wynikał z tego, że zaspał do pracy. Za niezastosowanie się do czerwonego światła na sygnalizatorze mężczyzna został ukarany 500-złotowym mandatem i 15 punktami karnymi.
Pierwszy podchodzi policjant
Komenda Powiatowej Policji w Bytowie zdecydowała się upublicznić nagranie, aby przypomnieć, że przy kontroli drogowej to policjant podchodzi pierwszy do kierowcy. Mundurowi apelują, by zwracać uwagę na to, czy podczas postoju odpowiednio zabezpieczyliśmy pojazd.
Autorka/Autor: ng/PKoz
Źródło: KPP Bytów
Źródło zdjęcia głównego: KPP Bytów