Na gdyńskich kortach tenisowych pojawił się nieproszony gość. Chodzi o borsuka, który kopał nory i niszczył nawierzchnię.
Ekopatrol Straży Miejskiej od kilku dni "polował" na drapieżnego ssaka. A to dlatego, że pojawiało się coraz więcej zgłoszeń, z których wynikało, że zwierzę niszczy korty tenisowe.
Borsuk najwyraźniej wybrał je sobie jako idealne miejsce na budowę nory na zimę. Dzikie zwierzę mogło być również zagrożeniem dla osób, które pojawiały się na kortach.
- Zwierzę zostało przewiezione do marszewskich lasów i tam wypuszczone na wolność. W swoim naturalnym środowisku borsuk będzie mógł dobrze przygotować się do zimy - informuje Danuta Wołk-Karaczewska z gdyńskiej Straży Miejskiej.
Uważaj na dzikie zwierzęta
Straż Miejska przypomina, że podczas spotkań z dzikimi zwierzętami trzeba zachować szczególną ostrożność. - Mogą one zaatakować i dotkliwie zranić. Borsuk, mimo że wydaje się ociężały, jest szybki i zwinny - tłumaczy Wołk-Karaczewska.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: SM Gdynia